Włoscy funkcjonariusze celni przejęli części dronów po otrzymaniu informacji od wywiadu Stanów Zjednoczonych. Według oficjalnych raportów części dronów zostały zapakowane w kontenery transportowe w porcie Gioia Tauro w południowym regionie Kalabrii.
Czytaj też: Drony wojskowe będą nieuchwytne. Mała rzecz zmienia zasady gry
Części obejmowały główne zespoły dronów, stacje sterowania bezzałogowcami i inne pomocnicze urządzenia. Podobno były zamaskowane jako części turbin wiatrowych i zapakowane obok replik łopat. Drony oczywiście skonfiskowane, ponieważ ogarnięta wojną Libia podlega międzynarodowemu embargu na broń.
Przemyt jak z filmu – kto za tym stoi?
Materiał został skonfiskowany z kontenerowca MSC Arina, który wypłynął z południowochińskiego portu Yantian i płynął do Benghazi, wschodniego portu libijskiego kontrolowanego przez dowódcę wojskowego Khalifę Haftara. W zeszły weekend włoscy śledczy przejęli trzy kolejne podejrzane kontenery, które przybyły do tego samego portu na innym statku towarowym, MSC Apolline.
Czytaj też: Ta broń laserowa mieści się w walizce, a zestrzeliwuje drony jak kaczki
Drony zostały zgłoszone jako mieszanka chińskich Wing Loong I i Wing Loong II. Według The War Zone (TWZ) oba warianty zostały wcześniej zgłoszone jako używane w trwającej wojnie domowej w Libii. To bezzałogowe statki powietrzne dalekiego zasięgu operujące na średniej wysokości, pod kątem możliwości podobne do amerykańskich MQ-9 Reaper. Seria Wing Loong, opracowana głównie do celów obserwacyjnych, może być również wyposażona w broń powietrze-ziemia, taką jak pociski Blue Arrow-7.
Kontenery przejęte przez Włochów nie zawierały żadnej broni dla dronów. Przy typowym zasięgu ok. 1600 km i wytrzymałości 20 godzin (w zależności od ładunku i warunków pogodowych), Wing Loong może działać na całym terytorium Libii.
Oficjalne raporty sugerują również celową próbę zamaskowania sprzętu wojskowego jako ładunku cywilnego, prawdopodobnie z wykorzystaniem sfałszowanych dokumentów. Nie jest pewne, jakie działania podejmą włoscy prokuratorzy. Nie jest również jasne, czy chiński rząd był zaangażowany w operację przemytu. Warto zauważyć, że sprzęt mógł być również pozyskiwany z drugiej ręki z innych miejsc przed wysyłką.
Drony były najprawdopodobniej przeznaczone do odbioru przez generała Haftara, który dowodzi Libijską Armią Narodową (LNA) we wschodniej części kraju. Jest u władzy od czasu, gdy jego próba przejęcia reszty kraju utknęła w martwym punkcie w 2020 r. po intensywnych walkach z Rządem Jedności Narodowej (GNA) podczas wojny domowej, która rozpoczęła się po obaleniu Muammara Kadafiego w 2011 r. Libia jest obecnie podzielona między konkurujące administracje na wschodzie i zachodzie.