– Najważniejszym wydarzeniem XX wieku jest obalenie rządów materii. Bogactwo w fizycznej formie traci na wartości i znaczeniu zarówno w technologii, jak ekonomii czy polityce. Siły umysłu triumfują nad brutalną siłą rzeczy – współczesny myśliciel i futurolog George Gilder napisał jeszcze w 1989 roku w książce ”Microcosm: The Quantum Revolution in Economics and Technology”.
W pisanym już XXI wieku artykule ”Zasada 5 godzin: jeżeli nie poświęcasz 5 godzin tygodniowo na naukę, jesteś nieodpowiedzialny” trener osobisty Michael Simmons przekonuje, dlaczego we współczesnym świecie systematyczne uczenie się jest ważniejsze od ciężkiej pracy.
Sprzedając swoje przemyślenia na portalu Medium.com Simmons de facto reklamuje swoje usługi, niemniej warto przemyśleć jego propozycje. Zwraca on bowiem uwagę na szereg ważnych zmian cywilizacyjnych, które możemy nawet dostrzegać, ale nie zastanawiamy się głęboko nad ich reperkusjami.
Najciekawszy wydaje się fragment dotyczący powszechnej utraty wartości rzeczy. Pisząc o demonetyzacji urządzeń służących nam od lat jako osobne przedmioty dziś zastąpione przez aplikacje na urządzenia mobilne przywołuje wyliczenia Petera Diamandisa z książki ”Abundance”. Ponoć w naszych telefonach mamy ukryte funkcje wypełniane przez urządzenia oferowane na amerykańskim rynku między 1969 a 1989 rokiem o skumulowanej wartości 900 tys. dolarów (3,5 mln zł).
W 2020 roku system do prowadzenia wideokonferencji, odbiornik GPS, dyktafon, zegarek cyfrowy, aparat fotograficzny, odtwarzacz i kamera wideo, konsola do gier ukryte są w telefonie za kilkaset złotych a używać ich można z pomocą darmowych aplikacji. – To zjawisko przyśpiesza nadejście przyszłości – przekonuje Simmons.
Jako przykład podaje choćby rozwój zautomatyzowanych pojazdów, które – jego zdaniem – pozbawią nas konieczności dokonywania jednego z najdroższych obecnie zakupów, tj. samochodu. Z kolei doprowadzona do technicznej perfekcji, wirtualna rzeczywistość stanie się realną alternatywą dla bezpośrednich doświadczeń, jak wyjście na koncert czy gra w golfa.
Już dziś kosztowne w utrzymaniu uczelnie coraz chętniej oferują specjalistyczne kursy w internecie, otwierając się tym samym na ludzi z innych (niż szkoła) miast czy państw, a których nie stać na przeprowadzkę czy mieszkanie na kampusie. Coraz tańsze narzędzia do badań genetycznych wykorzystywane w służbie zdrowia przenosić będą ciężar i koszty z leczenia chorób na zapobieganie im. Gdy spada wartości usług i towarów, rośnie wartość wiedzy.
– Ludzie pracujący ciężko przez całe swoje życie, ale nie znajdujący czasu na stałą naukę, doskonalenie się, będą stanowili kolejną grupę ryzyka zawodowego. Utkną na dole drabiny zawodowej zablokowani globalną konkurencją – ostrzega autor tekstu w portalu Medium.com. Tak jak w latach 2000 – 2010 pracownicy fizyczni zostali zastąpieni przez roboty, tak i oni ryzykują bezrobociem. Starego typu zajęcia przejmują maszyny. Jednocześnie powstają też nowe miejsca pracy. Problem w tym, że brakuje do nich ludzi z odpowiednimi umiejętnościami.
– Naszą pogoń za pieniądzem musimy na chwilę przystopować i realnie spojrzeć na zmieniający się otoczenie. Musimy odejść od myślenia, że wiedzę na całe życie zdobywa się między 5. a 22. rokiem życia, a potem wystarczy znaleźć pracę i jesteśmy ustawieni. W tym świecie trzeba uczyć się cały czas. Ciężko pracując mogliśmy zapewnić sobie sukces w czasach gospodarki opartej na przemyśle. Ciężko ucząc się zapewnimy sobie sukces w gospodarce opartej na wiedzy – tłumaczy Michael Simmons.
Pochłanianie książek, najszybsza metoda zdobywania wiedzy, powinno stać się równie ważne, co zdrowe życie. Znany inwestor i miliarder Warren Buffet poświęcał ponoć 80 proc. swojego czasu na lekturę. Przynajmniej jedną książkę tygodniowo czyta Bill Gates. Prezydent Barack Obama przyznał w wywiadzie, że znajdywanie czasu na czytanie ”gdy wydarzenia toczyły się bardzo szybko” pozwalało mu ”nabrać perspektywy”.
Tak jak organizmowi potrzeba do funkcjonowania odpowiedniej dawki witamin, ćwiczeń, snu, tak do przetrwania we współczesnej rzeczywistości powinniśmy zafundować sobie celową naukę kilka razy w tygodniu. Mózg pozbawiony wiedzy więdnie tak samo jak organizm pozbawiony energii.
– Nieumiejętność do zmuszenia się do nauki przez 5 godzin jest w XXI wieku ekwiwalentem nałogu tytoniowego. Potraktujcie moje słowa jak odstraszającą informację na pudełku papierosów – prosi trener osobisty. Proponuje trzy kroki pomocne w stworzeniu swojego własnego rytuału nauki:
– Znajdź czas na naukę i czytanie nawet gdy rzeczywistość przytłacza i z niczym nie można zdążyć
– Skup się na wykorzystaniu tym wyrwanym dla siebie godzinom i nie pozwól się rozpraszać
– Poszukaj najlepszych dla siebie technik pomagających w przyswajaniu wiedzy i zacznij ich używać