Nie potrafili pożegnać zmarłego psa. Zapłacili 50 tys. dolarów za jego sklonowanie

Pożegnanie z przyjacielem zawsze jest trudne. Także, gdy tym przyjacielem jest ukochany czworonóg. Alicia i David Tschirhart z Kalifornii w Stanach Zjednoczonych tak bardzo chcieli zatrzymać przy sobie wieloletniego przyjaciela, że po jego śmierci postanowili go sklonować.
Nie potrafili pożegnać zmarłego psa. Zapłacili 50 tys. dolarów za jego sklonowanie

Marley był labradorem. Psem idealnym – mówią o nim pogrążeni w żałobie opiekunowie. Para była z nim bardzo zżyta, a właściwie zawdzięczała mu życie, bo 6 lat temu Marley uratował ich podczas wędrówki po górach.

– To było w 2014 roku. Marley miał wtedy 12 lat, a Alicia była w czwartym miesąicu ciąży. Nagle zobaczyłem, jak Marley rzuca się przede mnie, drapie i kopie ziemię, do której próbowała sięgnąć Alicia – wspomina tamten dzień David.

– Zobaczyłam duży kij i chciałam go sięgnąć. Nawet nie zauważyłam, że był tam wąż, dopóki Marley nie zaczął ujadać – mówi z kolei Alicia. Obok gałęzi, po którą chciała sięgnąć kobieta, leżał zwinięty grzechotnik. Na szczęście Labrador przegonił węża, zanim doszło do tragedii.

Właśnie zez względu na wydarzenie sprzed lat David i Alicia zdecydowali się uczcić pamięć o swoim czworonogu w tak niezwykły sposób. Labrador, który pojawił się na świecie wskutek klonowania, nosi imię Ziggy. Opiekunowie zapewniają, że jest dokładnie taki sam, jak Marley.

– Mają taką samą osobowość, bawią się tak samo, lubią te same zabawki – wymienia Alicia.

Kontrowersyjny biznes

Pies został sklonowany dzięki usłudze, jaką świadczy firma ViaGen Pets. „Rozumiemy i szanujemy wyjątkową miłość naszych klientów do ich pupili i dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić im wyjątkową obsługę oraz wyniki” – czytamy na stronie przedsiębiorstwa.

Firma szczyci się, że współpracuje z „czołowymi naukowcami” oraz podkreśla, że jest przekonana, iż wyniki jej pracy przyniosą korzyść wszystkim zwierzętom.

Sklonowanie psa w firmie ViaGen to koszt około 50 000 dolarów. Kota – 35 dolarów. Firma zajmuje się też klonowaniem koni, co pozwala na „ochronę elitarnej linii genetycznej”.

Mimo kontrowersji, jakie może budzić działalność firmy, ViaGen nie narzeka na brak zamówień. Obecnie na sklonowanie swoich pupili trzeba czekać rok – wcześniejsze „terminy” są zajęte.

Klonowanie czworonogów staje się coraz popularniejsze. Jako że zabieg nie należy do tanich, mogą pozwolić sobie na niego jedynie nieliczni. W 2018 roku Barbara Streisand przyznała, że dwa jej psy to klony jej poprzedniego pupila.

W Korei Południowej sklonowano – siedmiokrotnie – psa, który charakteryzował się superwęchem. Klony wyjątkowo uzdolnionego zwierzęcia były wykorzystywane m.in. do wykrywania narkotyków.

W 2009 roku przyszło na świat aż pięć szczeniąt, które były klonami „legendarnego” Trakra – owczarka niemieckiego, który wraz ze swoim opiekunem poszukiwał ostatnich żyjących po katastrofie World Trade Center w 2001 roku. Decyzja o jego sklonowaniu zapadła w 2008 roku w ramach konkursu na najbardziej wartego sklonowania psa, organizowanego przez inną firmę zajmującą się klonowaniem zwierząt – BioArts International.