Pierwszy manewr korekcyjny rozpoczął się 22 października o godzinie 15.50 czasu uniwersalnego. Sonda na około 16 minut włączyła swoje dwa małe silniki zasilane hydrazyną, co spowodowało zmianę prędkości lotu o około 10 m/s. Po kilku godzinach uzyskano potwierdzenie, że manewr zakończył się powodzeniem.
Druga korekta trajektorii sondy nastąpiła 25 października o godzinie 17.30 czasu uniwersalnego. Tym razem procedura trwała 25 minut, co jest największym manewrem z użyciem silników wykonanym przez sondę w trakcie jej całego lotu. Również ten manewr udał się.
NASA chce wykonać jeszcze dwa kolejne manewry korekcyjne, które łącznie z już dokonanymi mają zmienić lot sondy o około 57 m/s. Zaplanowano je na 28 października oraz 4 listopada.
Gdy wszystkie operacje zostaną przeprowadzone, sonda będzie znajdować się na trajektorii pozwalającej 1 stycznia 2019 dotrzeć w pobliże 2014 MU69. Być może uda się przelecieć bliżej tego obiektu niż 12500 km, co było minimalnym dystansem od powierzchni Plutona. Na razie badania obiektu 2014 MU69 nie są jeszcze zatwierdzone jako cel misji. Wniosek badawczy zostanie rozpatrzony przez NASA dopiero w 2016 roku. NASA poszła jedna na rękę naukowcom i wykonała manewry korekcyjne już teraz, bowiem w perspektywie całej misji jest to korzystniejsze niż zużywanie większej ilości paliwa na takie manewry w przyszłym roku.
Sonda New Horizons znajduje się obecnie około 119 milionów kilometrów za Plutonem i 5,08 miliarda kilometrów od Ziemi. Sonda jest sprawna i ciągle powoli przesyła na Ziemię dane z przelotu koło Plutona, które zostały wtedy zapisane na jej dyskach.