Plan z reklamami to jeden z nowszych pomysłów Netfliksa na zwiększenie przychodów
Pierwsze wzmianki na temat tego pomysłu pojawiły się już kilka lat temu, ale dopiero w ubiegłym roku coś zaczęło się w tej kwestii dziać. Plan z reklamami nie jest wcale pomysłem Netfliksa, bo w USA oferuje go chociażby platforma Max i inne mniejsze serwisy. Zamysł jest prosty – za niższe miesięczne opłaty treści oferowane w serwisie są „wzbogacone” o reklamy wyświetlane przed i w trakcie odtwarzania. Netflix prowadził tę opcję już w 12 państwach, z czego tymi najważniejszymi rynkami są z pewnością Stany Zjednoczone i Kanada.
Jeśli chodzi o szczegóły – pojedyncze spoty reklamowe mają natomiast trwać od 15 do 30 sekund, a na każdą godzinę trzeba obejrzeć około 4-5 minut reklam. Dodatkowo taki plan ma też kilka ograniczeń, bo nie ma możliwości pobierania treści, a w bibliotece brakuje kilku tytułów, co wynika bezpośrednio z umów licencyjnych. Na początku też można było korzystać z niego tylko na jednym urządzeniu, na którym treści były dostępne w 720p, ale od kwietnia tego roku Netflix pozwolił na jednoczesne odtwarzanie na dwóch urządzeniach i dodał rozdzielczość 1080p. Koszt takiej subskrypcji to 5,99 i 7,99 dolarów odpowiednio dla Kanady i USA, a więc tylko kilka dolarów mniej niż plan Standardowy. Od wprowadzenia go w życie minęło już ponad pół roku i w tym czasie słyszeliśmy już, że nowy pomysł Netfliksa to niewypał. Wiele wskazywało na to, że ludzie po prostu wolą dopłacić i móc oglądać bez reklam, niż męczyć się z nimi dla niezbyt dużej oszczędności.
Reklamy miały zapewnić Netfliksowi dodatkowy przychód, a przy okazji taka subskrypcja miała się ludziom opłacać. Najwyraźniej jednak, skoro sami nie chcą z tego korzystać, serwis ich po prostu do tego zmusi. Jak donosi Serwis BlogTO, w Kanadzie zniknął plan Podstawowy. Nowi użytkownicy nie mogą już go wybrać, choć ci, którzy do tej pory z niego korzystali, nadal mają do niego dostęp. Najniższym planem subskrypcyjnym, jaki można tam wybrać, jest plan Podstawowy z reklamami. Niektórzy spekulują, że podobny los czeka też Stany Zjednoczone.
Możliwe więc, że Netflix po prostu postanowił pozbyć się planu Podstawowego, wychodząc z założenia, że nie jest on potrzebny, bo w opcji z reklamami znajdziemy prawie to samo i to jeszcze taniej. Są to na razie tylko spekulacje, dlatego należy podchodzić do nich z dystansem. Polski jeszcze to nie dotyczy, bo nie mamy u nas planu z reklamami, jednak podejrzewam, że z czasem do nas dotrze, zwłaszcza że już w ubiegłym roku była mowa o rozszerzeniu jego dostępności na kolejne rynki. Dlatego może to być tylko kwestią czasu i także polscy użytkownicy zostaną zmuszeni do oglądania reklam, jeśli nie będą mieli z kim współdzielić konta.