– To bardzo dobra wiadomość – mówi Paweł Średziński z WWF Polska. – Dowodzi, że można skutecznie walczyć z kłusownictwem.
Niestety w tym samym czasie, w innych krajach, giną zagrożone gatunki zwierząt. W 2013 roku, w RPA, kłusownicy zabili ponad 1000 nosorożców, dwa razy więcej niż w 2012. Na całym świecie przetrwało zaledwie 3200 tygrysów. Giną też słonie w Afryce, zabijane dla kości słoniowej. Kłusownicy działają na zlecenie zorganizowanych grup przestępczych, przede wszystkim z Chin, Tajlandii i Wietnamu, które są krajami, gdzie jest największy rynek na produkty wykonane z zagrożonych gatunków zwierząt. Szacuje się, że nielegalny handel zagrożonymi gatunkami roślin i zwierząt, jest trzecim najbardziej dochodowym, obok handlu bronią i narkotykami, przestępczym procederem.
Nepalowi udało się powstrzymać kłusownictwo, już po raz drugi. Pierwszy taki sukces został osiągnięty w 2011 roku. Dzięki postawie nepalskich władz, walka z nielegalnym handlem zagrożonymi gatunkami, stała się priorytetem. Inne kraje powinny podążyć śladami Nepalu, który dowodzi, że można skutecznie przeciwdziałać kłusownictwu.
Nepal jest krajem, gdzie występuje szereg zagrożonych gatunków zwierząt, w tym tygrysy, pantera mglista, pantera śnieżna, czy też nosorożec indyjski.
Oprócz działań w rejonach występowania zagrożonych gatunków, równie istotne są akcje na rzecz edukacji w państwach zamieszkanych przez potencjalnych nabywców nielegalnych produktów – dodaje Średziński. – Szczególnie ważne jest nakłonienie konsumentów do tego, aby zrezygnowali z ich zakupu. Nie potrzebujemy ani pamiątek z kości słoniowej, ani produktów tradycyjnej medycyny azjatyckiej, o rzekomych właściwościach leczniczych. WWF Polska przez ostatnie dziesięć lat przeprowadził też szkolenia służb celnych i policji w zakresie przeciwdziałania nielegalnemu handlowi.