Była to młodsza epoka kamienia, po której nadeszła epoka brązu, przy czym jej początek w naszej części Starego Kontynentu przypadał na okolice 5500 roku p.n.e. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń na temat odkrycia dokonanego w miejscowości Drażgów, chodzi o sztylet wywodzący się z kultury lubelsko-wołyńskiej. Okres jej rozwoju przypadał na lata 4100-3650 p.n.e.
Czytaj też: Rzymska osada była znacznie większa niż przypuszczano. Naukowcy znaleźli nieznany wcześniej budynek
Nie trzeba być ekspertem, aby zorientować się, że chodzi o precyzyjnie wykonany oręż. Zdaniem archeologów był on przeznaczony dla osoby o wysokim statusie społecznym. Ma około 13 centymetrów długości i został znaleziony przez Karola Czerwińskiego na jednym z wyniesień w dolinie rzeki Wieprz.
Co ciekawe, tego typu sztylety zazwyczaj określa się mianem wiórowców. Do tej pory były znajdowane przede wszystkim w obrębie pochówków, co pozwala sądzić, że stosowano je w formie przedmiotów grobowych. Takowe umieszczało się wraz ze szczątkami najprawdopodobniej w celu wsparcia zmarłej osoby. W tym przypadku, ze względu na kunszt wykonania, naukowcy są zdania, iż posiadacz sztyletu był wysoko postawionym człowiekiem.
Szczegółowe badania poświęcone temu niezwykłemu artefaktowi są prowadzone przez przedstawicieli Instytutu Archeologii Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie. Naukowcy mają w planach wykorzystanie badań traseologicznych, dzięki którym uda się zrozumieć, jak dokładnie był wykorzystywany ten neolityczny sztylet. Kluczowe mogą się w tym kontekście okazać ślady powstałe na etapie jego użytkowania.
Wykonany z krzemienia sztylet najprawdopodobniej należał do wysoko postawionej osoby. Wskazuje na to doskonała jakość jego wykonania
W formie materiału, z którego został wykonany sztylet użyto krzemienia wołyńskiego. Według Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wiórowce w różnych formach stanowiły powszechnie spotykany element w przypadku neolitycznej kultury lubelsko-wołyńskiej. Kiedy już zostaną zakończone planowane działania, to sztylet najprawdopodobniej trafi na wystawę organizowaną przez Muzeum Narodowe w Lublinie.
Tego typu odkrycia są bardzo istotne z punktu widzenia poznawania przeszłości terenów obecnie pozostających w granicach Polski. Ludzie z pewnością nie pojawili się na Lubelszczyźnie dopiero w okolicach chrztu Mieszka I, lecz zamieszkiwali ten region już tysiące lat wcześniej. Dzięki znalezionemu sztyletowi mamy kolejny dowód na to, że nasi dalecy przodkowie byli tam co najmniej od epoki kamienia. Kiedy już trafi na wystawę organizowaną przez Muzeum Narodowe w Lublinie, z pewnością będzie jednym z najważniejszych tamtejszych eksponatów.