Obszar zainteresowania naukowców znajdował się we Francji, gdzie uczestnicy badań byli skupieni na miejscu o prawdopodobnie religijnym znaczeniu dla grup zamieszkujących okolicę w okresie od 4500 do 6000 lat temu. W toku wykopalisk zidentyfikowali natomiast budowle i artefakty pochodzące z okresu rzymskiego.
Wśród przedmiotów archeolodzy wymieniają fragmenty ceramiki oraz monety. Poza tym ich uwadze nie umknęły neolityczne artefakty, takie jak fragmenty krzemienia i część sztyletu. Jeśli zaś chodzi o większe obiekty, to mowa przede wszystkim o ruinach pochodzących z okolic III wieku.
Pierwotnie obszar ten mógł odgrywać bardzo istotną rolę pod względem religijnym, stanowiąc miejsce odprawiania obrzędów bądź składania ofiar. Jak wynika z udostępnionych informacji, chodzi o region położony około 20 kilometrów na północ od miasta Limoges. Za ustaleniami w tej sprawie stoją przedstawiciele Institut national de recherches archéologiques préventives.
Neolityczne ruiny okazały się skrywać pozostałości związane z czasami rzymskimi. Archeolodzy natknęli się między innymi na fragmenty ceramiki czy monety
Wydaje się, że lokalizacja okupowana w epoce neolitu została później opuszczona. Przerwa w ludzkiej obecności mogła trwać długo, ponieważ kolejne dowody pochodzą z wielu wieków później. Według naukowców miejsce mogło powrócić do dawnej świetności dopiero w III wieku. Wskazują na to fragmenty cegieł i dachówek, przy czym “zapisane” na nich ślady ognia sugerują, że mogło tam dojść do poważnego pożaru.
Czytaj też: Odnaleziono posąg Ramzesa. Jego poszukiwania trwały prawie sto lat!
Na wydobytych fragmentach ceramiki można dostrzec twarz, być może symbolizującą bóstwo bądź Meduzę. Ze względu na bliskość do dawnego basenu, badacze sugerują, iż mogło chodzić o bóstwo związane z wodą i mające zapewniać pomyślność. W przypadku kawałków krzemienia i częściowo zachowanego sztyletu mówi się z kolei o datowaniu sięgającym neolitu. Kto wie, może archeolodzy dotrą do dowodów pochodzących z jeszcze innych epok?