Zjedli całą populację? Neandertalczycy potrafili zabijać nawet największe zwierzęta na Ziemi

Największe lądowe zwierzę plejstocenu, czyli gatunek słonia znany jako Palaeoloxodon antiquus, padał ofiarą neandertalskich polowań. Dawni mieszkańcy Ziemi, choć zdecydowanie mniejsi od tych ssaków, mieli sposób na ich zabijanie.
Zjedli całą populację? Neandertalczycy potrafili zabijać nawet największe zwierzęta na Ziemi

Gra była z pewnością warta świeczki, gdyż upolowany słoń mógł stanowić źródło pożywienia na długie miesiące dla całych rodzin. Naukowcy głowili się natomiast nad tym, jak ówczesne grupy były w stanie radzić sobie z tak pokaźnych rozmiarów celami. Słonie te były bowiem nawet dwukrotnie cięższe od współcześnie żyjących słoni afrykańskich. 

Czytaj też: Zagadkowe kamienne kręgi nie powstały przypadkowo. Archeolodzy znaleźli pod nimi coś jeszcze ciekawszego

Samce osiągały ponad cztery metry wysokości i z pewnością nie było łatwo ich ubić, dlatego archeolodzy starali się zrozumieć, jak mogły przebiegać polowania na te zwierzęta. Ich historia jest bardzo bogata, gdyż P. antiquus prawdopodobnie przetrwał epoki lodowcowe w południowej Europie i na Bliskim Wschodzie przez około 700 000 lat, z czasem docierając aż do Europy Środkowej. 

Obecność na jej terenie miała miejsce podczas interglacjałów. Jak sugerują naukowcy, przez długi czas największym problemem dla tych zwierząt mógł być brak dostępu do wystarczających ilości pożywienia, ale w pewnym momencie pojawił się zdecydowanie bardziej śmiercionośny wróg. Byli nim neandertalczycy, przystosowani do działania w grupach i wyposażeni w broń.

Naukowcy działający na terenie Niemiec przeanalizowali szczątki słoni sprzed 125 000 lat. Wydaje się, że neandertalczycy polowali na te zwierzęta

O tym, jak dokładnie mogły wyglądać ówczesne realia, próbowali przekonać się członkowie zespołu badawczego stojący za publikacją zamieszczoną na łamach Science Advances. Ustalenia te są dziełem przedstawicieli Centrum Badań Archeologicznych MONREPOS, którzy przeanalizowali szczątki znalezione niedaleko niemieckiego Halle. W toku wykopalisk wydobyto tam 3122 kości, kłów oraz zębów.

Pochodzące od ponad 70 osobników, zostały poddane datowaniu, które wykazało, iż mają około 125 000 lat. Liczne nacięcia na tych kościach sugerują, że zabite zwierzęta były poddawane obróbce, która prowadziła do powstawania takich śladów, na przykład podczas oddzielania tkanek miękkich od szkieletu. Badacze szacują, że przy niezwykle imponujących gabarytach większości osobników, ubicie pojedynczego mogło zapewniać 25-osobowej grupie pożywienie na około trzy miesiące.

Czytaj też: Dawno temu u wybrzeży Cypru zatonął statek. Wreszcie dowiedzieliśmy się, kiedy doszło do tragedii

O tym, że przedstawiciele P. antiquus padali ofiarami polowań świadczy między innymi wysoka koncentracja ich szczątków w jednym miejscu oraz fakt, że ginęły dużych rozmiarów osobniki. Gdyby były zabijane przez innych ówczesnych drapieżników, to raczej wybór padałby na mniejsze i słabsze zwierzęta. Jednocześnie nie wydaje się, by polowania na słonie były powszechną czynnością w codziennym życiu neandertalczyków.

Zdaniem archeologów grupy naszych odległych przodków raczej dostosowywały się do panujących warunków i gdy pojawiała się taka konieczność, na przykład ze względu na brak innych źródeł pożywienia, uciekały się do zabijania tych gigantycznych ssaków. Z drugiej strony, nie jest wykluczone, że nadmierne polowania stanowiły jedną z głównych przyczyn całkowitego wyginięcia tego gatunku.