Nazistowskie szaleństwo czołgowe to nie tylko wielki Maus, ale też jednoosobowy Kugelpanzer

Na temat tego wyjątkowego lekko opancerzonego pojazdu nadal nie wiemy wszystkiego, ale nawet bez jasnej wizji tego, co chcieli nim osiągnąć naziści, możemy uznać czołg kulisty (Kugelpanzer) za szaleństwo, którego rzeczywisty sens trudno w ogóle wytłumaczyć.
Nazistowskie szaleństwo czołgowe to nie tylko wielki Maus, ale też jednoosobowy Kugelpanzer

Sekretny czołg kulisty. Podczas II wojny światowej na projekt Kugelpanzera mogli wpaść tylko naziści

Kugelpanzer, znany również jako “czołg kulisty”, jest jednym z najbardziej zagadkowych pojazdów opancerzonych stworzonych przez nazistowskie Niemcy podczas II wojny światowej. Ten jednoosobowy pojazd o charakterystycznym kształcie nie bez powodu zaskakuje nas aż do dziś, a niedostatek dokumentacji na jego temat oraz ewentualnych planów jego wdrożenia na służbę, wcale nie pomaga w rozwikłaniu związanej z nim zagadki.

Artykuł w wersji wideo

Nie trzeba być zresztą specem, żeby dostrzec w tym pojeździe coś… niepokojącego, wyobrażając sobie go w akcji na froncie. Zwłaszcza mając przed oczami jego pełną specyfikację i dokładne zdjęcia, bo tak się składa, że nawet dziś możemy zobaczyć na własne oczy jedyny znany egzemplarz Kugelpanzer, który znajduje się w Muzeum Czołgów na terenie Rosji. Przynajmniej teoretycznie, zważywszy na aktualne stosunki międzynarodowe. 

Czytaj też: USA były o krok od dominacji nad światem. Wtedy Związek Radziecki ukradł ich sekretną broń

Kugelpanzer został zaprojektowany jako kompaktowy, lekki pojazd o wadze zaledwie 1,8 tony, który nie jest jednak taką idealną kulą. Mierzy 1,7 metra długości oraz 1,5 metra wysokości, chroni go lekkie opancerzenie o grubości 5 milimetrów, a w ruch wprawia jednocylindrowy silnik dwusuwowy o mocy prawie 30 koni mechanicznych. Ten rozkręca wąskie gąsienice, otaczające jego obwód, pozwalając mu rozwijać maksymalną prędkość rzędu 50 km/h. Dodatkowo taka konstrukcja w połączeniu z tylnym kołem, które można sterować, gwarantuje kulistemu czołgowi nazistów możliwość toczenia się w dowolnym kierunku.

Z racji swoich niewielkich rozmiarów oraz unikalnego kształtu, Kugelpanzer wyróżniał się przede wszystkim niskim profilem oraz wysoką mobilnością na polu bitwy. Co więc naziści z nimi robili? To nadal obiekt spekulacji, jak zresztą również to, czy finalnie jeden egzemplarz wpadł w ręce Armii Czerwonej w Mandżurii, czy na poligonie w Niemczech, gdzie miał znajdować się razem z innymi eksperymentalnymi pojazdami, takimi jak superciężki czołg Maus. Po przejęciu Kugelpanzer zaczęto niszczyć jego oryginalną formę poprzez liczne modyfikacje, a choć w 2000 roku został przywrócony do fabrycznego malowania i stanu, to pewne jest, że nadal pozostaje niekompletny. To tylko dorzuca kolejne trzy grosze do tego, że jego dokładna funkcja podczas wojny nadal jest przedmiotem debat, co jest też zresztą związane z brakiem szczegółowej dokumentacji czy zapisków bojowych. 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Jeśli jednak zaznajomimy się z wysnutymi na temat Kugelpanzer teoriami, to jedna z najbardziej sensownych dotyczy jego wykorzystania w roli lekkiego pojazdu rozpoznawczego dla jednego operatora. Opancerzona skorupa pojazdu i szczelina widokowa sugerują, że mógłby zapewniać pewien stopień bezpieczeństwa podczas prowadzenia nadzoru lub misji zwiadowczych. Zwłaszcza że jego kulowy kształt mógł też pełnić rolę prowizorycznego bunkra czy opancerzonego schronienia. Niektóre sugestie wskazują też na wykorzystanie Kugelpanzer do operacji rozminowywania, ale żadne nie wskazują na jego zastosowanie stricte bojowe, a to przez całkowity brak jakiejkolwiek luki nawet na wytknięcie lufy ze środka kabiny. Co ciekawe, podobny sprzęt podczas I wojny światowej opracowała również Francja, określając swój jednoosobowy czołg tego typu jako “toczącą się tarczę”. Dziś jednak żaden tego typu pojazd nie jest wykorzystywany na służbie, więc możemy mieć tym samym pewność, że ich potencjał wojskowy zawsze był mizerny.

Czytaj też: Najpotężniejszy bombowiec świata. Odkrywamy sekret, którego nie znałeś

Z kolei sam Kugelpanzer pozostaje nadal tajemniczym artefaktem z czasów II wojny światowej. Jego niezwykły projekt i brak wyczerpujących historycznych zapisów przyczyniają się do tajemniczego statusu, którego nawet dziś nie da się wyjaśnić, oceniając taki sprzęt racjonalnym okiem.