Specjalne urządzenie do hamowania uporczywej czkawki wymyślili badacze z Centrum Nauk o Zdrowiu Texas University w San Antonio. Przypomina nieco wygiętą słomkę do napojów, ale rozszerza się ku dołowi naczynia. Na dole ma zaś membranę w niewielkim otworkiem.
Naukowcy twierdzą, że wypicie przez nią płynu wymaga większej niż zwykle siły ssania. To zaś skutecznie hamuje czkawkę. Badanie opublikowali w Jama Network Open. Słomkę zaś opatentowali pod nazwą FISST (od „forced inspiratory suction and swallow tool”) i zamierzają sprzedawać w supermarketach pod nazwą HiccAway po 14 dolarów za sztukę.
Czkawka dokucza także w poważnych schorzeniach
– Czkawka sporadycznie zdarza się każdemu i bywa irytująca. U części z nas potrafi jednak znacząco pogorszyć jakość życia – mówi prof. Ali Selfi, neurochirurg z wydziału medycznego teksańskiej uczelni. – Są to pacjenci po urazach mózgu, udarach, czy – w badaniu brało udział kilka takich osób – z chorobą nowotworową. Niektóre leki stosowane w chemioterapii powodują bowiem uporczywą czkawkę – tłumaczy uczony.
Wynalazek polega na tym, że – aby przezeń się napić – trzeb jednocześnie przełykać i ssać. To stymuluje nerw przeponowy i błędny naraz. I w ten sposób skutecznie usuwa czkawkę.
Ten odruch polega bowiem na niekontrolowanych skurczach przepony, które powodują gwałtowny spadek ciśnienia w drogach oddechowych. To z kolei sprawia, że gwałtownie zamyka się nagłośnia, chroniąca naszą krtań – stąd też pochodzi charakterystyczny odgłos wydawany przy czkawce.
FISST zatrzymywał czkawkę w 92 proc. przypadków, jak podawali uczestnicy badania. Podobny odsetek z nieco ponad dwustu uczestników badania był zadowolony z łatwości obsługi urządzenia i skuteczności jego działania (nieco ponad 90 proc.). Nie porównywano jego skuteczności z domowymi sposobami, choć jest ich bardzo wiele.
Domowe sposoby na czkawkę. Czy działają?
Niektórzy sugerują, że na zatrzymanie czkawki działa przestraszenie kogoś, wstrzymywanie oddechu, a nawet zjedzenie czegoś kwaśnego, na przykład wypicie łyżeczki soku z cytryny. Nikt jednak nie udowodnił rzetelnymi badaniami skuteczności takich metod.
Bardziej naukowe metody (związane z hamowaniem skurczów przepony) wskazują, że skuteczne jest zatkanie uszu i wypicie szklanki wody przez normalną słomkę. Działać ma też wypicie szklanki wody podczas skłonu w dół z odwrotnego brzegu naczynia. Skuteczne, acz kłopotliwe, jest też położenie się tak, by przepona była wyżej niż górne drogi oddechowe, czyli pod kątem z głową niżej niż brzuch i biodra.
HiccAway ma trafić na sklepowe półki po badaniach klinicznych, które udowodnią skuteczność urządzenia w porównaniu z placebo – czyli w tym wypadku z urządzeniem, które nie będzie działać prawidłowo. Skonstruować takie, które będzie miało podobną budowę do słomki, ale nie będzie działać, stanowić będzie jednak wyzwanie – przynajmniej zdaniem dr. Seifiego.
Źródła: EurekAlert, JAMA Network Open, British Medical Journal.