Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton przedstawiła nowy raport z Wakacyjnego Telefonu Zaufania, który w tym roku zorganizowano już po raz 10. Niestety co roku wnioski są podobne: z jednej strony młodzież jest wręcz bombardowana treściami nt. seksualności, z drugiej brakuje jej elementarnej wiedzy na temat ciała, seksualności, a także umiejętności radzenia sobie w świecie i stawiania granic. “Dlatego tak ważna jest rola szkoły i wsparcie poradnictwem w tym zakresie” – podkreśla Ponton.
Młodzi ludzie, którzy w tym roku korzystali z Wakacyjnego Telefonu Zaufania zadawali głównie pytania związane z seksualnością, jednak w ocenie edukatorów, często dało się odczuć, że pytania były inspirowane pornografią lub portalami erotycznymi.
Wiele pytań dotyczyło zdrowia i fizjologii, świadczyły o tym, że młodzieży brakuje wiedzy na temat anatomii czy zmian zachodzących w dojrzewającym ciele. “Widać także, że młode osoby bardzo bojaźliwie i niechętnie podchodzą do wizyt u lekarza. W razie problemów zdrowotnych, zamiast udać się do ginekologa czy urologa, posiłkują się pseudowiedzą, jaką znajdują na forach internetowych” – zwracają uwagę autorki raportu.
Ciążowa paranoja
Młodych ludzi interesowały także sprawy związane z antykoncepcją. W sms-ach i telefonach młodzieży ciągle obecne są mity na temat antykoncepcji, np. przekonanie, że pierwszy stosunek seksualny czy stosunek podczas miesiączki nie wymaga zabezpieczenia; stosunek przerywany jest uważany za dobre zabezpieczenie przed ciążą.
W tegorocznym raporcie Ponton zwraca szczególną uwagę na zjawisko „paranoi ciążowej”, z którym spotyka się od lat, a które w tym roku – w ich ocenie edukatorek – bardzo się nasiliło. Obawy związane z byciem w ciąży zgłaszały dziewczęta, które nigdy nie miały kontaktów seksualnych, ale „odkrywały” u siebie objawy ciąży po lekturze forów internetowych.
„Miesiączka spóźnia mi się trzy tygodnie. Nigdy nie uprawiałam seksu, jednak nieraz się masturbowałam. Pobolewa mnie podbrzusze, a jak czytałam na internecie, to jest objaw ciąży. Czy mogę być w ciąży?” – to jedno z tego typu pytań.
Niektórym dziewczętom niepokój uniemożliwiał normalne funkcjonowanie, stres prowadził do zaniku apetytu, a nawet do zaniku miesiączki, co jeszcze pogłębiało obawy, że są w ciąży.
Źródło wiedzy: koledzy i pornografia
Edukatorki wskazują, że dla młodzieży głównym źródłem wiedzy o seksualności są: grupa rówieśnicza i kultura masowa, często pornografia. “Szczególnie młode dziewczęta podlegają ogromnej presji. Według lansowanego w mediach modelu kobiecości wartość dziewczyny zależy od jej atrakcyjności fizycznej oraz walorów i umiejętności seksualnych. Z drugiej strony w domach rodzinnych są straszone seksem i ciążą. To rozwarstwienie w przekazie i schizofreniczna atmosfera, w jakiej dorastają dziewczęta, powodują narastanie lęków” – przekonuje Ponton.
Edukatorki zwracają uwagę, że dodatkowym problemem jest brak umiejętności asertywnej komunikacji. Podczas rozmów często okazuje się, że dziewczęta jeszcze nie są gotowe na kontakty seksualne, nie mają na nie ochoty, ale nie potrafią powiedzieć “nie”. “Paranoję ciążową” można odczytywać jako zawoalowaną, niewyrażoną wprost niezgodę na stosunek seksualny” – oceniają autorki raportu.
Według danych GUS w naszym kraju co roku około 15 tys. dziewcząt poniżej 19. roku życia rodzi dzieci. W tym roku po raz drugi akcja została przeprowadzona dzięki wsparciu finansowemu Ministerstwa Edukacji Narodowej.