Tak Stany Zjednoczone emitują dwutlenek węgla do atmosfery. Ponure zdjęcia satelitarne

Ocieplenie klimatu postępują szybciej niż jeszcze dekadę temu zakładali naukowcy. Z roku na rok zmagamy się z coraz poważniejszymi suszami i powodziami, a kolejne miesiące biją rekordy średnich temperatur na powierzchni Ziemi. Wiemy, w jaki sposób temu zaradzić, ale póki co jakoś nam to nie wychodzi.
Tak Stany Zjednoczone emitują dwutlenek węgla do atmosfery. Ponure zdjęcia satelitarne

Od dawna naukowcy, ale też rządy krajów na całym świecie wiedzą, że najważniejszym zadaniem stojącym przed całym rozwiniętym światem (bo to on jest tutaj największym problemem) jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych do atmosfery do zera i przejście na zeroemisyjne odnawialne źródła energii. Problem w tym, że łatwo to powiedzieć i zadeklarować, a znacznie trudniej zrealizować. Jeszcze nigdy w historii naszego gatunku nie było nas tak dużo, jeszcze nigdy przemysł nie był tak rozpędzony jak teraz i jeszcze nigdy nie mieliśmy takich potrzeb energetycznych jak teraz.

Siłą rzeczy intensywne budowanie nowych farm słonecznych i wiatrowych na lądzie i morzu nie jest w stanie póki co zastąpić paliw kopalnych w generowaniu niezbędnej ilości energii elektrycznej. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest zatem dalsza emisja dwutlenku węgla do atmosfery i dalsze stopniowe podgrzewanie klimatu do poziomów, przed którymi jeszcze dekadę temu naukowcy naukowcy przestrzegali w pesymistycznych scenariuszach.

Czytaj także: Drzewa nie dają już rady. Duszą się, bo nie są w stanie pochłaniać całego dwutlenku węgla

Skalę problemu trudno sobie czasami uświadomić. NASA właśnie opublikowała wizualizację stworzoną na podstawie danych satelitarnych, która pokazuje z jak poważnym problemem aktualnie się mierzymy. Na nagraniu widać bowiem ogromne ilości dwutlenku węgla emitowane z powierzchni Ziemi i następnie przemieszczające się w atmosferze naszej planety.

Nagranie zostało opracowane na podstawie danych zebranych od stycznia do marca 2020 roku. Widać na nim, że dużym źródłem emisji CO2 są tutaj Stany Zjednoczone, które w samym 2021 roku odpowiadały za ponad 12 procent całego wyemitowanego na Ziemi dwutlenku węgla. Przed USA znajdują się jedynie Chiny, które w tym samym czasie wyemitowały 33 proc. całego dwutlenku węgla.

Sama wizualizacja jest niezwykle szczegółowa, bowiem można na niej dostrzec skąd konkretnie emitowany jest dwutlenek węgla i zobaczyć, które fabryki, miasta, elektrownie, czy też pożary przyczyniają się do podgrzewania atmosfery całej planety. Badacze mają nadzieję wykorzystać tę wizualizację do poszukiwania informacji na temat tego, jak te różne źródła emisji wzajemnie na siebie oddziałują i jakie może mieć to długofalowy wpływ na klimat.

W danych wyraźnie widać także trendy charakterystyczne dla poszczególnych regionów. W Stanach Zjednoczonych i Chinach za emisje odpowiadają przede wszystkim przemysł ciężki, elektrownie oraz sektor transportowy. W Afryce i Ameryce Południowej z kolei mamy do czynienia z kontrolowanymi pożarami, które wykorzystuje się do zarządzania gruntami.

Czytaj także: Polacy łapią z Amerykanami dwutlenek węgla. Ta metoda przetwarza gaz w cenne paliwo

Co więcej, na nagraniu widać wyraźnie także zmiany intensywności emisji w zależności od pory dnia i nocy, powodowane tym, że kontrolowane pożary rozpala się i wygasza o określonych porach oraz tym, że rośliny pochłaniają i uwalniają dwutlenek węgla także w rytmie dobowym.

Co jednak szczególnie ważne w całej wizualizacji, która swoją drogą charakteryzuje się rozdzielczością ponad sto razy wyższą od typowego modelu pogodowego, jest to, że naukowcy po raz pierwszy mogli zobaczyć, jak dwutlenek węgla unoszący się z konkretnych miejsc na powierzchni Ziemi zaczyna oddziaływać z układami pogodowymi, i jak wędruje wraz z nimi po atmosferze całej planety. Wizualizacja może pozwolić w identyfikacji najistotniejszych źródeł emisji, w których trzeba będzie szczególnie szybko wprowadzić zmiany, jeżeli nie mamy ugotować Ziemi na wolnym ogniu.