Nie da się zaprzeczyć, że kraje znajdujące się na Półwyspie Arabskim przygotowują się od kilkunastu lat na taki moment, w którym zyski z ropy naftowej przestaną być ogromne i potrzeba będzie innych źródeł zasilania krajowego PKB. Możemy zobaczyć to na przykładzie Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które inwestują ogromne kwoty w rozwój turystyczny Dubaju czy Abu Zabi.
Czytaj też: Największe lotniska na świecie to potwory. Odprawiają więcej ludzi, niż wszystkie porty w Polsce
W ślad za futurystycznymi hotelami i sztucznymi wyspami budowanymi na wodach Zatoki Perskiej idą również inwestycje w transport lotniczy. Port w Dunaju jest obecnie drugim największym na świecie pod względem liczby pasażerów na świecie. Najnowsze statystyki ukazują, że w ciągu roku przez gigantyczne lotnisko przewija się nawet do 86 milionów podróżujących.
Największe lotnisko na świecie powstanie w Arabii Saudyjskiej
Oprócz ZEA jest jeszcze inny kraj, który z niewielkim opóźnieniem obudził się do rywalizacji o zagranicznych turystów i biznesmenów. Mowa tutaj o Arabii Saudyjskiej. Raz po raz dochodzą do nas słuchy o niesłychanej wizji miasta przyszłości The Line, które miałoby stanąć niedaleko wybrzeża Morza Czerwonego. Długie na 150 kilometrów i przecinające pustynny krajobraz ma być ucieleśnieniem futurystycznych marzeń saudyjskich władców. Na razie jednak The Line jest bardziej melodią przyszłości niż inwestycją z prawdziwego zdarzenia.
Czytaj też: Największe lotniska w Europie biją Radom o głowę. A gdzie w rankingu znajduje się Okęcie?
Co innego możemy powiedzieć o lotnisku Króla Fahda w Ad-Dammam, które według Księgi Rekordów Guinnessa jest największym pod względem powierzchni portem na świecie. Nieruchomość lotniska liczy aż 776 kilometrów kwadratowych i jest większa niż Warszawa, a nawet niedalekie od wybrzeży Arabii Saudyjskiej państwo Bahrajn. Według oficjalnych danych portu lotniczego jego powierzchnia wynosi 36,75 kilometrów kwadratowych, co i tak jest ogromnym areałem i plasującym go na szóstej pozycji na świecie.
Czytaj też: Ślady stóp sprzed 120 000 lat odkryto w Arabii Saudyjskiej. Nad brzegiem starożytnego jeziora
Saudowie jednak nie ustają w swoich planach stworzenia ze swojego kraju gigantycznego hubu przesiadkowego. Na terenie międzynarodowego portu lotniczego Króla Khalida niedaleko Rijadu zamierzają wybudować zupełnie nowy obiekt, który przegoni wiele innych projektów inwestycyjnych tego typu. Jak przekazuje saudyjska agencja prasowa, ma to być największe lotnisko na świecie.
Port lotniczy koło Rijadu będzie obsługiwał 4 razy więcej pasażerów, niż ma w planach CPK
W okolicach saudyjskiej stolicy powstanie nowy port im. Króla Salmana. Powierzchnia obiektu wyniesie 56 kilometrów kwadratowych. Powstanie tam sześć równoległych pasów startowych. Do 2030 roku lotnisko ma obsługiwać 120 milionów pasażerów rocznie, a do 2050 roku nawet 185 milionów. Pod względem cargo również ma to być lotnisko rekordowe. Dla porównania nadmieńmy, że CPK w Polsce w najbardziej optymistycznych scenariuszach ma obsługiwać do 40 milionów pasażerów.
Czytaj też: Urbanistyczny bubel stulecia. Naftowi bogacze budują miasto, któremu sprzeciwia się nauka
Zadanie stworzenia projektu lotniska powierzono firmie Foster + Partners. Twórcy planują bazować na technologii modułowej, która będzie komponować się w pustynny krajobraz centralnej Arabii Saudyjskiej oraz zniweluje negatywny wpływ wysokich temperatur. „Pudełkowy” kształt terminali oraz kamienne ściany sprawią, że wnętrza będą nieco przyciemnione oraz chłodniejsze – czytamy na stronie Foster + Partners.
Największe lotnisko na świecie, jakie powstanie w Rijadzie, spotyka się z wizją władców tego kraju, którzy chcą uczynić z Arabii Saudyjskiej dziesiątą największą gospodarkę. Liczba ludności w stolicy dynamicznie rośnie i w 2030 roku może wynieść od 15 do 20 milionów. Tak ogromny port bezapelacyjnie przyczyniłby się do wzmocnienia pozycji miasta jako światowego centrum logistycznego i transportowego.
Czytaj też: Jak dobrze, że Warszawa ma metro. Tej inwestycji w ciepło z podziemi nic nie zatrzyma
Warto dodać, że budowa będzie obejmować nie tylko terminale i pasy startowe, ale również wiele obiektów, z których będą korzystać tysiące zatrudnionych tam pracowników. Chodzi tutaj m.in. o obiekty mieszkalne, miejsca rekreacji, punkty handlowe itd. Według Saudów projekt lotniska będzie uwzględniać wiele najnowocześniejszych rozwiązań ekologicznych, w tym będzie zasilane energią odnawialną. Przy takiej ilości superlatywów nie pozostaje nam nic, jak po prostu czekać na rezultaty prac i przekonać się o mocy słów arabskich władz.