Ta również nosi miano rekordowej i nazywa się Baihetan. Obiekt został zainstalowany na południowym wschodzie kraju, a realizacja całego projektu kosztowała w przeliczeniu ponad 3,5 miliard złotych. W ten sposób udało się zamontować turbinę o mocy 16 MW. Przedsięwzięcie stanowi jeden z elementów zielonej transformacji w Państwie Środka, a w planach jest utworzenie farmy wiatrowej o łącznej mocy 400 MW.
Czytaj też: Naukowcy się mylili? Pomiary dotyczące fotowoltaiki mogły być błędnie wykonywane
Zhangpu Liuao, bo taką nazwę będzie nosiła rzeczona farma, ma składać się z turbin o mocy 16 MW każdy. Środek takiego wiatraka znajduje się na wysokości około 146 metrów. Dla porównania, Pałac Kultury i Nauki w Warszawie ma 231 metrów wysokości, a wieża Eiffla – 300 metrów. Jeśli zaś chodzi o wspomniane turbiny, to pojedyncza łopata ma 252 metry długości i łączną powierzchnię rzędy 50 000 metrów kwadratowych.
Największa turbina wiatrowa świata znajduje się u wybrzeży Chin i ma spełniać zapotrzebowanie energetyczne 25 000 gospodarstw domowych
Wystarczy jeden obrót, aby taka turbina wygenerowała 34,2 kWh energii elektrycznej, co w ciągu roku powinno dać imponujące 66 GWh. Przy takiej wydajności ilość dostarczanej energii powinna pozwalać na zasilanie 25 000 gospodarstw domowych. Cała farma wiatrowa ma natomiast generować 1,6 TWh energii elektrycznej. Powinno się to przełożyć na ograniczenie emisji dwutlenku węgla o 1,36 miliona ton rocznie, ponieważ do wyprodukowania energii dostarczanej przez turbiny – używając typowych elektrowni – potrzeba byłoby spalić około 500 000 ton węgla.
Działalność farmy najprawdopodobniej rozpocznie się w przyszłym miesiącu, lecz może się okazać, że tytuł rekordowo dużej turbiny nie utrzyma się w tym miejscu szczególnie długo. Przedstawiciele China State Shipbuilding Corporation zapewniają bowiem, że mają w planach uruchomienie turbiny o mocy 18 MW, która miałaby dostarczać energii potrzebnej dla nawet 40 000 gospodarstw domowych rocznie.
Czytaj też: Pod tym względem powinniśmy brać z Chin przykład. Innowacyjna elektrownia już działa
Chińczycy wydają się konsekwentnie dążyć do celu, jakim jest osiągnięcie neutralności węglowej. Świadczy o tym skala inwestycji realizowanych na terenie tego kraju. Ostatnie miesiące stały tam pod znakiem rozbudowy farm wiatrowych i fotowoltaicznych, choć sporo kontrowersji wywołała inna decyzja. Była ona związana z przywróceniem do działania elektrowni węglowych, lecz chińskie władze zapewniały, iż takie działania mają na celu zabezpieczenie mieszkańców terenów szczególnie narażonych na przerwy w dostawach energii.