Średnica gwiazdy wynosi około 70 m – prawie tyle, co boisko piłkarskie. Gwiazda świeciła codziennie od zmierzchu do północy i w godzinach porannych, a siła jej blasku porównywana była do lśnienia 20 tys. bożonarodzeniowych świec.
Do budowy gwiazdy wykorzystana została turbina wiatrowa, której właścicielem jest koncern Stadtwerke München. Przygotowania do projektu zajęły ponad rok. Trzeba było opracować m. in. sposób rozmieszczenia na wiatraku diod elektroluminescencyjnych, aby jak najmniej wpływały one na wydajność turbiny, oraz pomyśleć nad specjalnym klejem, któremu niestraszne będą wiatr, mróz, śnieg, czy też deszcz. Prototypy gwiazdy testowane były w tunelu aerodynamicznym Uniwersytetu Technicznego w Berlinie. Montaż instalacji na turbinie wiatrowej trwał dwa tygodnie. 30 techników przymocowało do skrzydeł turbiny 9000 diod firmy Osram, pogrupowanych w tysiące bloków otoczonych adapterami aerodynamicznymi. Samo programowanie całego systemu trwało dwa dni. Dzięki temu na kręcącej się gwieździe wyświetlane są różne rysunki – w zależności od siły wiatru i prędkości obrotu turbiny.
Według firmy Siemens przy odpowiedniej pogodzie gwiazdę widać było z odległości 30 km, co imponuje tym bardziej, że dziewięć tysięcy diod łącznie zużywało energię równą mocy kilku czajników elektrycznych, a więc mniej niż 4 kW. Po trzech pierwszych tygodniach próbnego działania gwiazdy Siemens otrzymał tak wiele telefonów i listów zachwyconych mieszkańców miasta, że postanowił kontynuować projekt do 6 stycznia 2010 roku, choć na początku Siemens Star miała lśnić do 31 grudnia 2009 roku.
Ten efektowny projekt powstał m.in. z myślą o Międzynarodowej Konferencji Klimatycznej w Kopenhadze, która odbyła się w grudniu w Danii. Gwiazda, która jest również symbolem innowacji i zielonych technologii, nieprzypadkowo została wzniesiona w stolicy Bawarii. Do 2025 roku miasto chce być pierwszym miastem na świecie, którego zapotrzebowanie energetyczne w całości pokrywane będzie przez energię odnawialną. JSL
źródlo: w1.siemens.com