Marihuana jako używka była wykorzystywana już 2700 lat temu. Do takiego wniosku doszli naukowcy, którzy zbadali skład grobu pochodzącego z tego właśnie okresu historii ludzkości. Oprócz innych przedmiotów w grobie szamana znaleziono prawie 800 gramów konopi indyjskich. Ta najstarsza na świecie marihuana nie różni się niczym od jednego z najbardziej popularnych w dzisiejszych czasach narkotyku.
Mogiłę szamana znaleziono dwadzieścia lat temu na pustyni Gobi – był to jeden z wielu grobów, znajdujących się na olbrzymim starożytnym cmentarzu Yanghai Tombs o powierzchni około 54 tys. m2, odkrytym przypadkowo przez miejscowych rolników. Szczątki ludzkie pochowane zostały na głębokości przynajmniej 2 metrów, a niezwykle suchy klimat i zasadowe gleby wspaniale zakonserwowały, a w niektórych przypadkach nawet zmumifikowały ciała. Cmentarzysko okazało się prawdziwym skarbcem dla archeologów – w grobach znaleźli oni broń, narzędzia, naczynia i inne przedmioty codziennego użytku ówczesnych mieszkańców Mongolii.
Najciekawszym grobem był jednak grób 45-letniego mężczyzny o jasnej skórze i niebieskich oczach. Wraz z nim znaleziono m.in. łuk, instrument muzyczny i naczynia, co wskazywało na dość wysoki status społeczny pochowanego człowieka – prawdopodobnie był on szamanem. W nogach i przy głowie szamana znaleziono specjalne pojemniki, w których znajdowała się lekko rozdrobniona substancja pochodzenia roślinnego. Ponieważ roślina nie posiadała charakterystycznego zapachu, na początku badacze stwierdzili, iż jest to kolendra. Po dokładnej analizie zmieszanych z liśćmi ziaren, koloru i innych właściwości rośliny, okazało się, że jest to konopie siewne, przy czym zmarłemu w drodze w zaświaty towarzyszyły tylko najbardziej psychoaktywne części rośliny.
Tajemnicą pozostało tylko to, w jaki sposób szaman używał marihuany, nie znaleziono bowiem żadnej fajki czy innego przedmiotu, wskazującego na sposób użycia narkotyku. Naukowcy przypuszczają, że roślina mogła być przyjmowana doustnie, możliwe, że z przyprawami takimi jak kapary – również znalezione w grobie.
Marihuana hodowana już przed tysiącami lat w celach farmaceutycznych, psychotropowych oraz psychoaktywnych została włożona do grobu szamana jako coś, bez czego zmarły nie obędzie się w przyszłym życiu. Naukowcy uważają, że gdyby zastosowanie konopi miało czysto medyczny lub religijny charakter, do grobu zostałyby włożone jej większe ilości.
Badanie przeprowadziła grupa naukowców z USA, Wielkiej Brytanii, Chin, Włoch i Austrii skupiona wokół Ethana B. Russo. Naukowcy przeprowadzili analizę fitochemiczną i genetyczną, a wyniki swojego badania opublikowali w magazynie Journal of Experimental Botany. Już wkrótce wykopaliska na olbrzymim cmentarzu zostaną kontynuowane. JSL
Źródło: jxb.oxfordjournals.org