Maleńka muszelka Angustopila dominikae została znaleziona w jednej z próbek gleby zebranych w roku 2013 przez węgierskiego podróżnika i kolekcjonera u stóp wapiennego wzgórza w południowych Chinach. W tych samych próbkach znaleziono także sześć innych gatunków mikroślimaków. Każdy z nich miał mniej niż 5 milimetrów średnicy. Najmniejszy okazał się A. dominikae, który ma zaledwie 0,86 milimetra wysokości. Pod względem objętości jest aż 9 milionów razy mniejszy niż wielkie lądowe ślimaki afrykańskie.
– Tak mały ślimak może żyć w maleńkich szczelinach stromych szczytów wapiennych – wyjaśnia Barna Páll-Gergely z Uniwersytetu Shinshu. W swojej muszelce zapewne czeka na deszcz, po którym może się paść na warstwie glonów.
Małe rozmiary chronią ślimaka przed wrogami, chociaż nie jest to pewne. W rejonach tropikalnych i subtropikalnych roi się od miniaturowych stawonogów, które chętnie żywią się ślimakami. Wiele mięczaków wykształciło w toku ewolucji ostre wyrostki wokół otworu wejściowego czy też drzwi –pułapki. A. dominikae raczej po prostu stara się być niezauważalny.
Na razie szczegóły życia mikroślimaka pozostają nieznane. Wapienne wzgórza wyrastające ponad lasy Chin, Tajlandii i Malezji zamieszkują maleńkie ślimaki, których rozmiar prawdopodobnie wynika z niedostatku dostępnych zasobów. Naukowcy przypuszczają, że na świecie mogą istnieć ślimaki jeszcze mniejsze – ze względu na miniaturyzację na przykład pozbawione płuc. Inni uważają, że złożony organizm nie może być znacznie mniejszy – zwłaszcza, że wydzielające śluz ślimaki narażone są na wysuszenie tym bardziej, im mniejsze są ich rozmiary.