Jedna z linii, tworząca spiralę, ma dwanaście kilometrów długości! Nowo odkryte wzory są tak ogromne, że prawdopodobnie nigdy nie zostały obejrzane w całości przez tych, którzy je wykonali – twierdzą naukowcy. To przykłady geoglifów, czyli gigantycznych ręcznie wykonanych rysunków na powierzchni ziemi, często zajmujących taki obszar, że całość można docenić jedynie z dużej wysokości.
Widok z lotu ptaka
Wspomniana spirala zajmuje powierzchnię 100 tys. metrów kwadratowych. Nawet w peruwiańskim Nazca nie ma większego geoglifu – chociaż te południowoamerykańskie wszystkie razem zajmują dużo większa powierzchnię.
Wzory na indyjskiej pustyni odkryła para niezależnych badaczy z Francji: Carlo i Yohann Oetheimer. Wypatrzyli je podczas wirtualnego badania okolic Pustyni Thar (znanej również jako Wielka Pustynia Indyjska) w Google Earth. Region ten zajmuje około 200 tys. kilometrów kwadratowych na granicy Indii i Pakistanu.
fot. C & Y Oetheimer, Archaeological Research in Asia, 2021
Wśród tego ogromnego, suchego krajobrazu Oetheimerowie zidentyfikowali kilka linii wokół historycznego „Złotego Miasta” Jaisalmer. Bliższej inspekcja dokonali podczas badań terenowych w 2016 r., wykonanych przy użyciu drona.
Początkowo byli rozczarowani wynikami. Wydawało się, że natrafili tylko na ślady prac rolnych na plantacjach drzew. Jednak wypatrzyli coś jeszcze w terenie niezadrzewionym.
Spirala i wąż
Po długich analizach wyróżnili tam dwie niezwykłe figury – gigantyczną spiralę i rysunek w kształcie węża. Znajdowały się w pobliżu wioski Boha.
Linie, które tworzą te obrazy, to wyryte w ziemi pasy o głębokości do 10 cm i szerokości od 20 do 50 cm. Największy ze zidentyfikowanych geoglifów, gigantyczna asymetryczna spirala (zwana Boha 1), wykonany jest z pojedynczej zapętlającej się linii, która mierzy aż 12 kilometrów. Na południowy zachód od tego ogromnego kształtu spoczywa geoglif (Boha 2) niewiele krótszy, bo 11-kilometrowej długości.
W okolicy można znaleźć również inne, mniejsze wzory. Łączna długość ich linii to około 50 kilometrów. Pytanie, kto je wykonał i po co? Tego jeszcze nie wiadomo, jednak badacze sugerują, że formacje nie są zbyt stare. Szacują ich wiek na jakieś 150 lat. Nie wiadomo jednak nic o ich twórcach i przeznaczeniu. Badacze mają kilka hipotez.
Sacrum i kosmos w liniach
Biorąc pod uwagę, że region jest płaski, a twórcy tych struktur nie byliby w stanie przyjrzeć się swoim dziełom (wymagałoby to wzniesienia się około 300 metrów ponad ziemię), mało prawdopodobne jest, by stanowiły formę artystycznej ekspresji. Stanowiły raczej nieznany rodzaj praktyki kulturowej.
„To skłania nas do rozważenia znaczeń religijnych, astronomicznych czy kosmologicznych” – twierdzą odkrywcy. Sugerują, że wzory powstały jako upamiętnienie jakiegoś wyjątkowego wydarzenia zaobserowanego na tamtejszym niebie.
Tak czy inaczej, jak zaznaczają badacze, geoglify z Boha są największymi planowo wyrytymi abstrakcyjnymi figurami, jakie do tej pory odkryto. „Pozostajemy przekonani, że te unikalne geoglify są ściśle związane z ich geograficznym i kulturowym kontekstem. być może zawierają uniwersalne przesłanie związane z sacrum i kosmosem” – piszą.
Oetheimerowie mają też nadzieję, że publikacja ich badań wpłynie na władze Indii, by zabezpieczyły tajemnicze linie przed zniszczeniem.