Murale są związane z kulturą Mochica i znajdowały się wewnątrz tamtejszej sali ceremonialnej. Malowidła wykorzystano do ozdobienia filara, a szczególną uwagę zwraca dbałość o detale, o jaką pokusili się artyści. Wystarczy wspomnieć, że możemy dostrzec mężczyznę o dwóch twarzach, który w jednej ręce trzyma wachlarz z piór, a w drugiej kielich z pijącymi z niego kolibrami.
Czytaj też: Tajemnicze kamienne bloki na Pustyni Arabskiej. Z powietrza wyglądają jak “bramy”
Drugi z mężczyzn w jednej dłoni dzierży natomiast przypominający patyk przedmiot, podczas gdy w drugiej – podobnie jak poprzednik – trzyma wachlarz z piór. Warto podkreślić, iż obie postacie są odziane w kolorowe ubrania, a na głowach noszą przedmioty będące koronami bądź czapkami.
Najbardziej tajemniczy w całej sprawie wydaje się fakt, iż twórcy malowideł postanowili uwiecznić mężczyzn w tak nietypowej konwencji. Jedna z hipotez zakłada, że chodziło o ukazanie dynamiki ruchu bądź zaprezentowanie dwóch różnych sytuacji za jednym razem. Jak podkreślają archeolodzy, nigdy wcześniej na terenie Ameryki Południowej nie znaleziono podobnych dzieł.
Oba murale powstały w okresie od 550 do 800 roku i są pamiątką po przedstawicielach kultury Mochica
Murale powstały w okresie od 550 do 800 roku i mogą przedstawiać bóstwa, nie ludzi. W tym przypadku zadziwiający byłby jednak fakt, iż widoczne na malowidłach postacie mają wyjątkowo ludzki wygląd. Tym bardziej, że wcześniej zidentyfikowana sztuka związana z kulturą Mochica ukazywała liczne stworzenia o aparycji daleko odbiegającej od ludzkiej. Ta peruwiańska kultura słynęła z budowy licznych świątyń oraz składania ofiar. W przypadku murali uwagę zwraca obecność kolibrów pijących z kielicha, które mogą symbolizować związek między śmiertelnikami a bogami.
Znaleziska dokonane w sierpniu ubiegłego roku miały miejsce na terenie kompleksu architektonicznego Pañamarca położonego w dolinie Nepeña. Poza dwoma opisywanymi muralami naukowcy zauważyli również malowidła przedstawiające kapłankę, węża i nietoperza. Pierwsze dzieła sztuki znaleziono w tym miejscu w 1958 roku, ale wiele wciąż czeka na identyfikację.
Czytaj też: Jaskinia miejscem masakry. To krwawa pamiątka sprzed ponad tysiąca lat
Intrygująca jest także rola samej sali, w której znajdują się malowidła. Ze względu na jej rozmiary oraz obecność wąskich korytarzy, można założyć, że nie było to powszechnie dostępne miejsce. Być może mogli tam przebywać tylko nieliczni, na przykład kapłani bądź osoby sprawujące władzę. Możemy się spodziewać dodatkowych informacji w tej sprawie, ponieważ archeolodzy zamierzają kontynuować prowadzone prace. Kultura Mochica pozostawiła po sobie liczne artefakty, zarówno niewielkich rozmiarów, jak i znacznie większych. Do tej drugiej grupy bez wątpienia zaliczają się dwie piramidy schodkowe, nazwane piramidami Słońca i Księżyca.