Okazuje się, że mumifikacja ciał w starożytnym Egipcie nie służyła tylko temu, aby przedłużyć „żywotność” ciała po jego śmierci, ale żeby poprowadzić zmarłego ku boskości, czyli do deifikacji – ubóstwienia. Jak donosi serwis LiveScience i naukowcy z Muzeum Uniwersytetu w Manchesterze, przez wiele dekad tkwiliśmy w błędnym rozumieniu tej starożytnej praktyki.
Czytaj też: Znakowali ludzi jak bydło. Muzealne artefakty służyły 3000 lat temu do czegoś zupełnie innego
Kluczem do zrozumienia tego, czemu służyła mumifikacja ciał, jest sól, którą wykorzystywano do tej czynności. Brytyjscy archeolodzy z okresu wiktoriańskiego, którzy badali pierwsze mumie, stwierdzili, że Egipcjanie używali soli do konserwacji ciała tak samo, jak do konserwacji ryb. Na tej podstawie wysnuli wniosek, że starożytni chcieli w ten sposób przedłużyć życie ciała po śmierci.
Mumifikacja ciał była powodowana czymś innym? Kluczem do zrozumienia jest jedna substancja
Jednakże sól stosowana do ryb była inną niż ta używana przy mumifikacji. Kluczowym składnikiem był natron, zwany również sodą rodzimą lub naturalną. Jest to minerał dziesięciowodnego węglanu sodu, który naturalnie występuje na dnach jezior niedaleko doliny Nilu w Egipcie. W starożytności był on stamtąd wydobywany i stosowany podczas mumifikacji do wydobywania wody z ciała, aby stało się ono całkowicie wysuszone.
Czytaj też: Archeologiczne bogactwo w pobliżu grobu Tetiego. Znaleziska obejmują całą gamę artefaktów
Natron używany był także w rytuałach świątynnych i nakładany na figury bogów, zatem interpretuje się, że był składnikiem przybliżającym szeroko pojętą boskość. Camphell Price z Uniwersytetu w Manchesterze przytacza także kadzidło i mirrę, jako przedmioty dodające boskości, a które znajdowano przy mumiach:
Nawet słowo oznaczające kadzidło w starożytnym Egipcie brzmiało „senetjer”, co dosłownie oznacza „uczynić boskim”. Kiedy palisz kadzidło w świątyni, jest to właściwe, ponieważ jest to dom boga i sprawia, że przestrzeń jest boska. Ale wtedy, kiedy używasz żywicy kadzideł na ciele, czynisz ciało boskim i boską istotą. Niekoniecznie je tylko impregnujesz.
Intencja mumifikacji była zatem co najmniej niejednoznaczna. Z pewnością nie chodziło tylko o przetrwania ciała przez setki lat, ale również dodanie jemu pierwiastka boskości.