Badacze z uniwersytetów w Sydney, Yorku i Oksfordzie, kierowani przez dr Janę Jones, odkryli pozostałości substancji balsamiarskich na szczątkach lnianych całunów, trzcinowych mat i na skórze zmarłych pochowanych w grobach w Mostageddaoraz Badari wGórnym Egipcie. To jedne z najstarszych egipskich cmentarzy datowane na ok. 4500-3350 p.n.e. Wówczas nad Nilem nie funkcjonowało jeszcze zjednoczone państwo pod władzą faraonów. Badania ciał zmarłych z Mostagedda i Badari prowadzono przez ponad 11 lat, ich wyniki opublikowano w sierpniu w internetowym czasopiśmie PLOS ONE.
Mumie znamy już z epoki predynastycznej, do tej pory archeolodzy przypuszczali jednak, że w tym okresie ciała zmarłych ulegały naturalnej mumifikacji. Bliscy składali zwłoki w jamach, by wysychały w gorącym piasku, którego działanie częściowo zapobiegało rozkładowi. Do niedawna uważano, że człowiek nauczył się mumifikować zwłoki w okresie Starego Państwa, po ok. 2500 r. p.n.e., ale zachowało się bardzo niewiele wczesnych przykładów konserusuwanie mózgu i wnętrzności, okładanie ciała na- tronem (sodą naturalną), aby usunąć z tkanek wodę, wypełnianie jamy brzusznej żywicą, a następnie zwiniętymi bandażami, oraz ciasne owijanie bandażem całego ciała, rozwinęły się dopiero w okresie Średniego Państwa, pomiędzy ok. 2000-1600 p.n.e.
Dr Jana Jones, specjalistka od tkanin w starożytnym Egipcie, zdziwiła się więc, gdy spostrzegła, że w wielu przypadkach na tkaninach z najstarszych cmentarzysk znajdują się śladowe ilości substancji wyglądem przypominającej toffi. Aby sprawdzić, czym dokładnie jest ta substancja, naukowcy zastosowali chromatografię gazową, umożliwiającą ustalenie procentowego składu mieszanin, oraz spektrometrię mas, która precyzyjnie identyfikuje związki chemiczne. Okazało się, że skład i proporcje składników „toffi” są bardzo zbliżone do maści balsamiarskich używanych podczas procesu mumifikacji w Egipcie faraońskim po 2500 r. p.n.e., a także w czasach, kiedy nad Nilem rządzili Grecy i Rzymianie.
Najważniejszym składnikiem takich maści była żywica z drzew iglastych, którą znaleziono we wszystkich analizowanych próbkach (Egipcjanie cenili żywicę dla jej właściwości bakteriobójczych). Największą jej ilość zanotowano na włóknach całunów, ale pojedyncze cząsteczki przywarły też do trzcinowych mat, którymi owijano zwłoki, i do ludzkiej skóry. Żywica pochodziła najprawdopodobniej z sosny czarnej (Pinus nigra) z terenów południowo-wschodniej Anatolii w dzisiejszej Turcji. Badania wykazały, że podgrzano ją w wysokiej temperaturze. Substancję balsamiarską poddano więc skomplikowanemu procesowi obróbki, a nie jedynie wymieszano jej składniki.
Olejki roślinne i zwierzęce kwasy tłuszczowe, których pozostałości również wykryto we włóknach całunów z Mostagedda i Badari, stosowano prawdopodobnie do rozcieńczenia żywicy, aby łatwiej rozprowadzić ją na płótnie. Choć substancje organiczne uległy w dużym stopniu rozkładowi, badacze przypuszczają, że zwierzęce kwasy tłuszczowe pochodzą z morskich bezkręgowców, głównie – gąbek Hippospongia communis żyjących w Morzu Śródziemnym. Co ciekawe, te tłuszcze znaleziono prawie wyłącznie w próbkach datowanych na okres przed ok. 3050 r. p.n.e. Później nomadzi z Górnego Egiptu – regionu położonego z dala od wybrzeża – przestawili się na osiadły tryb życia i dostęp do morza stał się trudniejszy. Pozostałe tłuszcze zwierzęce odkryte w miksturze pozyskiwano z krów lub hipopotamów, a tłuszcze roślinne – z lnu i moringi olejodajnej, rośliny z rzędu kapustowców.
W skład substancji balsamiarskiej wchodziły ponadto: wosk roślinny i aromatyczne kwasy roślinne, dodane prawdopodobnie w celu poprawienia zapachu mikstury. Ich ilość w poszczególnych próbkach także odpowiada proporcjom, w jakich aromaty dodawano do substancji balsamiarskich w czasach faraońskich: od ilości śladowych do ok. 16 proc.
Badacze wykryli też w analizowanych próbkach gumę pochodzenia roślinnego, pozyskiwaną prawdopodobnie z drzew akacji. Grecki historyk Herodot, który w V w. p.n.e. jako pierwszy opisał szczegółowo proces egipskiej mumifikacji, wspomina, że za faraonów używano gumy do mocowania pokrywających mumie bandaży.
Skład mikstury nie zmienił się w znaczący sposób w późniejszych okresach historii Egiptu. Może to sugerować, że początki eksperymentów z substancjami mumifikującymi sięgają jeszcze dalej wstecz. I że w Mostagedda oraz Badari ten proces był już dobrze poznany.
Dr Jana Jones, kierowniczka projektu z Macquire University w Sydney
Focus Historia: Jakie były zalety substancji balsamiarskich, skoro gorący piasek, w którym składano ciała w okresie predynastycznym, również ma właściwości konserwujące?
Dr Jana Jones: W większości przypadków ciała złożone w piasku są tak wysuszone, że zostaje z nich sam szkielet, z niewielkimi śladami skóry lub organów wewnętrznych. Wyjątki, takie jak dwa ciała z Gebelein, datowane na ok. r. 3400 p.n.e.: słynny „Ginger” znajdujący się w British Museum i „Fred” w muzeum w Turynie są niezwykle rzadkie. Balsamowanie natomiast pozwalało zachować – przynajmniej do pewnego stopnia – tkanki miękkie.
FH: Kim byli ludzie z Mostagedda i Badari, których ciała zabalsamowano? Czy widać różnice w konstrukcji lub wyposażeniu ich grobów, mogące sugerować wyższy status społeczny?
JJ: Większość grobów padła w przeszłości ofiarą rabusiów, więc trudno pokusić się o analizy statystyczne. Jednak wydaje się, że ludzie, w których pochówkach odkryto ślady substancji balsamiarskiej, rzeczywiście byli w jakimś stopniu uprzywilejowani. Nie ma wielkich różnic w sposobie konstrukcji grobów: są to zwykłe jamy głębokości około metra. Natomiast analiza przestrzenna tych pochówków w obrębie cmentarzysk sugeruje, że zabalsamowanych ludzi chowano w ekskluzywnych grupach.
FH : W artykule opublikowanym w PLOS ONE wspominasz, że proporcje poszczególnych składników substancji balsamiarskich nie zmieniły się w czasach późniejszych. Czy znaczyłoby to, że balsamiści z czasów predynastycznych doszli do takiej perfekcji w doborze składników, że nie było potrzeby późniejszego ulepszania mikstur?
JJ: To prawda, że podstawowy „przepis” na substancję balsamiarską w czasach predynastycznych jest zadziwiająco podobny do późniejszych, nawet tych używanych w okresie Nowego Państwa (np. w czasach Tutanchamona). Poszczególne składniki mikstury niekiedy zmieniały się, zależnie od ich dostępności. Główną różnicę stanowi stosowanie w czasach Nowego Państwa skomplikowanych technik mumifikacji, takich jak wysuszanie tkanek natronem, oraz usuwanie wnętrzności i mózgu. Tych etapów mumifikacji nie znano wcześniej.
Mamy jednak ciągle ogromne luki w wiedzy, jeśli idzie o skład substancji balsamiarskich w okresach późniejszych. Razem z dr. Stephenem Buckleyem z uniwersytetu w Yorku planujemy analizę mikstur stosowanych w mumifikacji z różnych okresów historii Egiptu, aby zobaczyć, jak zmieniały się receptury w zależności od sytuacji politycznej i ekonomicznej.
FH: Czy w okresie predynastycznym istniały wierzenia religijne, które, tak jak w późniejszym okresie historii Egiptu, wymagałyby zakonserwowania ciała po śmierci?
JJ: Badane przez nas cmentarzyska istniały ok. 1000 lat przed pierwszym zastosowaniem pisma nad Nilem, nie dysponujemy więc żadnymi źródłami pisanymi z tego okresu, które mogłyby dostarczyć informacji na temat wiary pochowanych w Mostagedda i Badari ludzi. Możemy jednak wywnioskować z dowodów archeologicznych, że wierzenia dotyczące życia pozagrobowego były już rozbudowane. Na przykład ułożenie ciał w grobie w pozycji płodu sugeruje wiarę w ponowne narodziny. Twarze zmarłych skierowane są na Zachód, gdzie – jak uważano przez cały okres późniejszej historii Egiptu – mieściła się kraina zmarłych. Ponadto fakt, że w grobach znajdujemy przedmioty użytku codziennego, sugeruje, że będą one potrzebne zmarłemu w życiu pozagrobowym.