Zespół uczonych z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine (UCI) wykazał, że dorosły mózg ma potencjał do częściowej regeneracji po dziedziczonej ślepocie. Nie oznacza to, że mózg jest zdolny do “włączenia” widzenia u osoby niewidomej, ale że ścieżki nerwowe odpowiedzialne za ten zmysł mogą zostać przywrócone, nawet gdy zmiany wydają się być nieodwracalne. Szczegóły opisano w czasopiśmie Current Biology.
Jak przywrócić widzenie w mózgu
Na tapet wzięto wrodzoną ślepotę Lebera (LCA), czyli dziedziczną chorobę o podłożu genetycznym, wywołaną przez wadę kilku genów, z których najważniejszym wydaje się być RPE65. Osoby dotknięte LCA stopniowo tracą wzrok, gdyż fotoreceptory przestają reagować na światło – do całkowitej ślepoty dochodzi w wieku ok. 20 lat. Choroba występuje u jednej na 30 000 osób, w Polsce jest ok. 1000-1200 osób nią dotkniętych (choć wartość ta może być niedoszacowana). Od niedawna istnieje sposób leczenia LCA przy pomocy terapii genowej Luxturna.
Czytaj też: Nadzieja dla milionów na odzyskanie wzroku. Powstaje nowy implant rogówki!
Już wcześniej wykazano, że podawanie bezpośrednio do siatkówki tzw. syntetycznych retinoidów może przywrócić znaczną część widzenia u dzieci z LCA. Naukowcy chcieli się dowiedzieć, czy taka terapia może być skuteczna także u dorosłych.
Prof. Sunil Gandhi z UCI mówi:
Szczerze mówiąc, byliśmy zdumieni tym, jak bardzo leczenie ratowało obwody mózgowe zaangażowane widzenie. Widzenie obejmuje więcej niż nieuszkodzoną i funkcjonującą siatkówkę. Zaczyna się w oku, które wysyła sygnały w całym mózgu do centralnych obwodów mózgu, gdzie faktycznie powstaje percepcja wzrokowa.
Do tej pory naukowcy uważali, że syntetyczne retinoidy muszą być podawane w dzieciństwie, aby obwody centralne mogły się prawidłowo wykształcić. Okazało się, że nie jest to konieczne. Można przywrócić centralną sygnalizację ścieżek nerwowych u dorosłych, zwłaszcza w obwodach zajmujących się sygnałami docierającymi z obu oczu. Na ten moment nie wiemy, jak bardzo ta terapia jest w stanie przywrócić widzenie.
Czytaj też: Niebieskie światło szczególnie niebezpieczne dla tej grupy wiekowej. Efekty są oczywiste
Prof. Gandhi dodaje:
Natychmiast po leczeniu, sygnały pochodzące z przeciwległego oka aktywowały dwa razy więcej neuronów w mózgu. Jeszcze bardziej zdumiewające było to, że sygnały pochodzące ze szlaku oka po tej samej stronie aktywowały po leczeniu pięciokrotnie więcej neuronów w mózgu, a ten imponujący efekt był długotrwały. Przywrócenie funkcji wzrokowej na poziomie mózgu było znacznie większe niż oczekiwaliśmy na podstawie poprawy, którą widzieliśmy na poziomie siatkówki. Fakt, że to leczenie działa tak dobrze w centralnej ścieżce wzrokowej w wieku dorosłym wspiera nową koncepcję, która polega na tym, że istnieje utajony potencjał widzenia, który tylko czeka na uruchomienie.
Badanie to otwiera nowe możliwości terapeutyczne. Warto zaznaczyć, że w jego realizacji brał udział Polak – prof. Krzysztof Palczewski, wybitny specjalista, dyrektor Center for Translational Vision Research, znany na świecie ze swojej pracy nad retinoidami i cyklem wzrokowym.