Badania prof. Borawskiej rozpoczęły się od pytania, jak naturalne produkty wpływają na zdrowie pacjentów z nowotworami. Zespół prof. Borawskiej przez trzy lata sprawdzał, jak produkty pszczele działają na linie komórkowe glejaka wielopostaciowego. W badaniach wykorzystano także nowotworową linię komórkową wyizolowaną laboratoryjnie z tkanki guza mózgu pochodzenia glejowego (o stopniu złośliwości G2) pozyskanej śródoperacyjnie od pacjenta. Przeanalizowano także możliwość występowania interakcji produktów pszczelich z lekiem stosowanym w terapii glejaka – temozolomidem.
“Okazało się, że propolis i pierzga doskonale hamują wzrost komórek glejaka mózgu. Nie tylko nie szkodzą chorym, ale pomagają im pogłębiając efekt leczenia. Co więcej, w wielu wypadkach działają lepiej na linie komórkowe glejaka, niż leki” – powiedziała prof. Borawska ale zastrzegła, że warunkiem skuteczności produktów pszczelich w leczeniu tego rodzaju nowotworów mózgu jest czystość miodów i propolisu.
Czytaj więcej: Jak powstają różne odmiany miodu?
Badania pokazały, że w leczeniu glejaków najskuteczniejsze są miody z pyłków topoli, brzóz brodawkowatych, osik. Żywice tych gatunków zawierają składniki działające antynowotworowo. “Dlatego warto się zastanowić, czy nadal powinniśmy masowo wycinać topole” – podkreśliła prof. Borawska i dodała, że miody o leczniczych właściwościach pochodzą z Podlasia, Warmii i Mazur.
Zdaniem prof. Borawskiej chorzy na glejaki powinni nie tylko jeść miody z czystych regionów kraju, lecz także stosować nalewkę z propolisu. Najlepiej jest ją przygotować zalewając propolis 20 proc. alkoholem. Małą łyżeczkę takiej nalewki należy wymieszać z łyżeczką miodu i to zjeść dwa-trzy razy dziennie.
Czytaj więcej: Miód – naturalna metoda na zdrowie
“Można to stosować zarówno w chorobie, jak i profilaktycznie. Ale nie cały czas, ponieważ długotrwałe stosowanie propolisu czy miodu hamuje wzrost astrocytów, które odżywiają nasz mózg. Tak więc należy to stosować z umiarem, czasowo, nie stale” – podkreśliła prof. Borawska.
Na glejaki mózgu co roku zapada w Polsce ok. 3 tys. osób. Średni czas przeżywalności z tą chorobą wynosi 1,5 roku. “Wyniki naszych badań to szansa, że w sposób naturalny możemy wzmóc siły odpornościowe organizmu i jednocześnie są one środkami o działaniu przeciwnowotworowym” – powiedziała prof. Borawska.