Ministerstwo zapewnia, że działa w trosce o zdrowie Polaków, a podatek cukrowy ma przyczynić się do spadku odsetka osób zagrożonych nadwagą i otyłością. Szczególnie wśród dzieci i młodzieży.
Projekt zmian został już rozpatrzony przez Komitet Społeczny Rady Ministrów. Zakłada przede wszystkim obciążenie dodatkowymi opłatami producentów napojów i artykułów spożywczych zawierających monosacharydy, disacharydy, oligosacharydy oraz inne substancje słodzące. A także napoje zawierające kofeinę, taurynę i guaranę, czyli cieszące się niesłabnącą popularnością energetyki.
Dodatkowa opłata ma być nałożona też na alkohol sprzedawany w małych opakowaniach (do 300 ml), czyli tak zwane „małpki” oraz na reklamy suplementów diety.
Ustawa miałaby wejść w życie 1 kwietnia 2020 roku. Wpływy do budżetu z jej tytułu w pierwszy roku obowiązywania Ministerstwo Zdrowia szacuje na 2,3 mld złotych.
Rośnie spożycie cukrów
Na czym miałaby polegać korzyść dla zdrowia wynikająca z wprowadzenia podatku cukrowego? Zgodnie z przewidywaniami ministerstwa, ze względu na wysokie ceny, z roku na rok malał będzie popyt na słodzone napoje, a więc i poziom ich spożycia.
Ważniejsze jest, że 98 proc. wpływów z tytułu podatku cukrowego ma być przekazywana do Narodowego Funduszu Zdrowia na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej. Pozostałe 2 proc. to koszty obsługi administracyjnej i koszty egzekucji nowych podatków.
Z kolei opłata, jaką sklepy będą musiały ponieść z racji sprzedawania alkoholu w „małpkach” zostanie rozdzielona po połowie na gminy, na terenie których mieszczą się dane sklepy oraz na NFZ.
Producenci żywności wyrazili oburzenie zapowiedzią nowych podatków. Alarmują, że rządowi nie chodzi o ochronę zdrowia, a o podreperowanie budżetu.
Już co piąte dziecko z nadwagą
Według danych American Academy od Pediatrics spożycie słodzonych napojów wzrosło o 300 proc. w ostatnich 30 latach. Trzykrotnie zwiększyła się także objętość opakowań, w jakich są sprzedawane. Cukier zawarty w tego typu napojach stanowi ponad połowę całego cukru w diecie dzieci. Wprowadzenie do codziennej diety zaledwie jednej porcji napoju (obliczonej na 150 kcal) spowoduje wzrost masy ciała o 6,75 kg w ciągu roku.
Te liczby mają niebagatelne znaczenie, ponieważ polskie dzieci od kilku lat są w grupie najszybciej tyjących w Europie. Zgodnie z szacunkami z 2016 roku już 10 proc. dzieci w wieku od roku do 3 lat cierpi na nadwagę lub otyłość, a kolejne 18 proc. znajduje się w grupie ryzyka.
Badania przeprowadzone przez Instytut Żywności i Żywienia wśród starszych dzieci – w wieku 10-16 lat – pokazują, że już co piąty nastolatek zmaga się z nadmierną wagą.