Romantyczne wyobrażenia o miłości mówią, że jeśli dwie osoby się kochają, powinny zawsze chcieć być razem, jednak życiowe doświadczenia uczą nas, że kluczem do stabilnych relacji jest równowaga pomiędzy przebywaniem razem i osobno – wszak skoro bierze się wdech, bierze się też wydech. Jak więc sprawić, żeby 2 tygodnie pod jednym dachem nie zmieniły naszych relacji? Oto 5 sposobów, które mogą w tym pomóc.
-
Zrozumcie siebie nawzajem
Opierając się na nieskończenie złożonej recepturze płci, temperamentu, doświadczeń życiowych, dynamiki rodziny i osobowości, opracowujemy szeroką gamę reakcji na stres i niepewność. Szanse na to, że ty i twój partner poradzicie sobie z pandemią w ten sam sposób, są więc niewielkie – wtedy ważne jest to, by w cięższych momentach nie deprecjonować emocji drugiej osoby, bo są one tak samo prawdziwe i niekontrolowane jak nasze.
Jednak w tych dobrych momentach różne style radzenia sobie z problemami mogą pomóc – osoba, która lepiej radzi sobie z emocjami może być dla partnera/ki świetnym rozweselaczem, organizatorem czasu oraz rozpraszaczem, dzięki któremu jego/jej myśli nie będą błądzić w niepożądanym kierunku.
-
Bądźcie razem i osobno
Można kogoś kochać i potrzebować od niego przerwy. Wręcz trzeba! Pozwólcie sobie na bycie w pojedynkę, nawet jeśli dysponujecie małą przestrzenią do życia. Aby uniknąć niepotrzebnej irytacji, na bieżąco rozmawiajcie o swoich potrzebach i razem planujcie swoje osobiste aktywności. Wówczas nikt nie będzie wściekły, że druga osoba zajmuje TV już trzecią godzinę, albo ktoś za długo wyleguje się w wannie.
-
Zadbajcie o siebie
Zamknięcie to wspaniała okazja, by wprowadzić trochę zdrowych nawyków i otoczyć siebie należytą opieką. Emocje są stanami cielesnymi, więc dbanie o swoje ciało jest potężnym sposobem na pielęgnowanie związku. W tym czasie kryzysu warto zadbać o zdrowe odżywianie, dzienną dawkę ruchu, wysypianie się i ograniczenie używek.
-
Przygotujcie się na wyboje
Jeżeli jedno z was borykało się wcześniej z problemami psychicznymi, takimi jak lęk i depresja, powinniście liczyć się z tym, że w obecnej sytuacji objawy mogą ulec pogorszeniu. Wiedza o tym, co może się wydarzyć, może pomóc w radzeniu sobie z tym problemem. Skorzystajcie z tych podpowiedzi, by opracować emocjonalny plan pierwszej pomocy – ustalcie, co druga osoba może zrobić, gdy jej partner czuje się gorzej.
-
Mówcie albo dobrze, albo wcale
Jesteśmy istotami społecznymi, więc nasze emocje bywają zaraźliwe. Wszyscy jesteśmy podatni na tego rodzaju zarażenie, które psycholożka Elaine Hatfield definiuje jako “skłonność do automatycznego naśladowania i synchronizowania wyrazu twarzy, wokalizacji, postawy i ruchów z wyrazami twarzy innych osób, a w konsekwencji do zbieżności emocjonalnej”.
Gdy czujecie, że po waszych strunach głosowych wspinają się gorzkie słowa, które wynikają z silnych emocji, czas ugryźć się w język do momentu, w którym będziecie w stanie spokojnie wyartykułować swoje odczucia i przeprowadzić z partnerem konstruktywny dialog. Awantury to ostatnia rzecz, której potrzebujecie w izolacji.