Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine postanowili znaleźć odpowiedź na kluczowe pytanie: dlaczego miłość jest magiczna? Kiedy zapytamy osoby zakochanej, usłyszymy odpowiedzi w stylu “daje poczucie wyjątkowości”, “uzupełnia nas”, “nadaje życiu sens”. Każde z tych stwierdzeń jest po części prawdziwe, ale jak wytłumaczyć to od strony psychologii ewolucyjnej?
Miłość jak podpisanie umowy najmu
Zgodnie z zasadami psychologii ewolucyjnej, nasze współczesne zachowania to wynik tysięcy lat ewolucji. Każda z tych cech “adaptacyjnych” jest pomocna przyszłym pokoleniom. Dzięki temu procesowi ludzki umysł ewoluował w kierunku nadawania priorytetu rzeczom, które przyczyniają się do przetrwania i sukcesu reprodukcyjnego. Jak zatem “magiczne” uczucie zakochania i nielogiczne przekonanie, że związek jest “wyjątkowy”, mogło pomóc naszym przodkom w rozmnażaniu? Odpowiedź jest zaskakująca.
Czytaj też: Po co wchodzić w związki, kiedy miłość się kończy? Po co zakochiwać, kiedy to też się skończy? [FELIETON]
Dlaczego ludzie zgadzają się na wieloletnie umowy najmu mieszkań? Przecież najemca zawsze może znaleźć lepsze mieszkanie, a właściciel zawsze będzie w stanie znaleźć lepszego najemcę. Szukanie idealnego mieszkania lub najemcy jest tak irytującym i kosztownym procesem, że obie strony są w stanie pójść na kompromis i podjąć długoterminowe zobowiązanie do niedoskonałego, ale satysfakcjonującego najmu. Podpisana umowa cementuje tę więź, stanowiąc tym samym zabezpieczenie przed różnymi pokusami (chociaż każdą umowę można zerwać).
Podobnie jest z miłością. Ludzie prawdopodobnie ewoluowali, by faworyzować związki monogamiczne, które trwają na tyle długo, by móc wspólnie wychować dzieci. Istniej wiele motywacji, aby znaleźć jak najlepszego możliwego partnera. Ale poszukiwania te (umawianie się, zagadywanie, chodzenie na randki) są wyczerpujące. Miłość to biologiczna umowa najmu, rozwiązująca problem zaangażowania i zapewniająca odpowiednią “nagrodę” za takie rozwiązanie.
Czytaj też: Chemia miłości. Dlaczego spośród wielu wybieramy właśnie jego lub ją?
W pracy czytamy:
Nasza praca bada, w jaki sposób magiczne myślenie może być adaptacyjne, mimo że opiera się na fantazji. W przeciwieństwie do umowy najmu, emocje są często burzliwe i nieprzewidywalne. Bardziej niż poczucie połączenia, wiara w narrację, która sugeruje, że wasz związek jest magicznie “przeznaczony”, może dostarczyć spójnego powodu, by trzymać się razem przez dłuższy czas.
Jak ujął to neurobiolog Karl Deisseroth, miłość jest “nieracjonalną więzią, która staje się racjonalna na mocy własnego istnienia”.