Mikroplastik to prawdziwa trucizna dla środowiska. Nadużywając tworzyw sztucznych nieświadomie wprowadziliśmy go do przyrody, a teraz obraca się to przeciwko nam. Najnowsze badania uczonych z Princeton University wykazały, że przedostaje się do atmosfery również z parujących oceanów. To tworzy zamkniętą pętlę, której nie sposób przerwać. Rocznie w ten sposób do powietrza, którym oddychamy może dostawać się nawet 7,4 ton mikroplastiku.
Mikroplastik paruje do atmosfery z oceanów
Mikroplastik coraz bardziej zagraża ludzkości oraz środowisku – jest obecny w wodzie, glebie, żywności oraz w kosmetykach. Jego ślady odkryto na Mount Evereście i na dnie Rowu Mariańskiego. Okazuje się, że im więcej mikroplastiku pojawia się w środowisku, tym gorzej to dla nas.
Czytaj też: Mikroplastik jest wszędzie. Zagrożenie dla środowiska, ale także i ludzi
Rocznie z ziemskich oceanów paruje ok. 6 razy więcej wody niż z obszarów lądowych. Trafiają one do atmosfery, a tam skraplają się i wracają na powierzchnię pod postacią deszczu. Ale ponieważ w oceanach jest coraz więcej mikroplastiku, zaczyna on parować razem z wodą, trafiając do atmosfery. Potwierdziły to badania uczonych z Princeton University, którzy zbadali wpływ mikroplastiku na obieg wody w przyrodzie. Szacuje się, że każdego roku oceany emitują nawet od 0,02 do 7,4 ton plastiku. To kolejny argument za tym, aby ograniczyć jego wykorzystywanie przy produkcji opakowań do żywności i napojów.
Problem dostrzega również polski rząd oraz Unia Europejska, dlatego wprowadzono unijną dyrektywę plastikową – single use plastic. W jej efekcie od stycznia 2024 roku do opakowań jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych doliczane będą dodatkowe opłaty. W przypadku pojemników na żywność, takich jak pudełka, doliczana jest kwota 0,25 zł. Natomiast w przypadku kubków na napoje, w tym pokrywek, wynosi ona 0,20 zł. Dodatkowo z obrotu znikną produkty takie jak m.in. jednorazowe sztućce i talerze oraz słomki. Ideę świata bez plastiku wspiera Waterdrop, który oferuje ekologiczne rozwiązania, takie jak kubki wielokrotnego użytku (także porcelanowe).
Katrina Nevratilova z Waterdrop mówi:
Jako Waterdrop uważamy, że zarówno firmy poprzez odpowiedzialną produkcję, jak również konsumenci dbający o swoje zdrowe nawyki mogą wspólnie podjąć trudną misję ratowania środowiska. Zrównoważony rozwój jest kluczem do tego, aby zakończyła się ona powodzeniem. Z badania przeprowadzonego przez Ekobarometr wynika, że nawet dwóch na trzech Polaków chce ograniczenia sprzedaży produktów w jednorazowych, sztucznych opakowaniach. Wspólnie możemy tego dokonać!
Waterdrop, dba o to, aby w przyszłości stać się ekologicznym liderem w branży napojów. W misję marki wierzy również uznany tenisista Novak Djoković, który jest jej ambasadorem i inwestorem. Marka promuje dbanie o odpowiedni poziom nawodnienia oraz świat bez nadmiaru plastiku.