Niebieski krab (Callinectes sapidus) w Stanach Zjednocznych i Azji uważany jest za prawdziwy delikates, a popyt na niego ciągle wzrasta. Kraby niebieskie najbardziej atrakcyjnymi smakowo zaczynają być w momencie, w którym zrzucają swoje twarde skorupy. W miarę wzrostu kraba jego skorupa staje się dla niego w pewnej chwili zbyt ciasna, a po jej pozbyciu się skorupiak przez pewien czas nosi na sobie miękką błonę. Taka przemiana ma miejsce raz do roku, a więc zazwyczaj na początku lata. Zgodnie z informacjami zamieszczonymi w komunikacie prasowym uniwersytetu interes związany z połowem pozbawionych skorupy krabów jest niezwykle dochodowy – w zaledwie kilku amerykańskich stanach jest to prawie 50 mln USD na rok. Dlatego więc naukowcy z University of Alabama at Birmingham postanowili sprawić, że kraby będą pozbawione swoich twardych pancerzy przez cały rok, a nie tylko w okresie linienia.
Naukowcom udało się wyizolować gen odpowiedzialny za kodowanie receptora związanego z linieniem hormonu (molt-inhibiting hormone), a także główne białka kontrolujące proces zmiany skorupy. Naukowcy twierdzą, że ich odkrycie może zrewolucjonizować branżę owoców morza, stworzyć nowe miejsca pracy, a co więcej – przynieść dochody i rozkręcić gospodarkę terenów przybrzeżnych.
Ojczyzną niebieskich krabów są przybrzeżne wody Atlantyku w okolicach Ameryki Północnej i Południowej. Niedawno jednak przedstawicieli tego gatunku znaleziono również w Morzu Czarnym. Prawdopodobnie do morza tego kraby dostały się z Morza Śródziemnego, do którego wpłynęły w wodach balastowych statków. Jest to do dziś najpopularniejszy sposób rozprzestrzeniania się roślin i zwierząt morskich za pomocą człowieka. JSL
źródło: main.uab.edu