Jak koty komunikują się z ludźmi i innymi kotami?
Koty postrzegane są jako zwierzęta znacznie bardziej egoistyczne niż psy – chadzające własnymi drogami i przez to nieco zagadkowe. Ich wieloletni właściciele twierdzą jednak, że taki wizerunek kota ma mało wspólnego z prawdą. O ile bowiem w naturze tych zwierząt rzeczywiście tkwi pewna doza indywidualizmu, na co dzień wysyłają nam one jasne sygnały co do swoich oczekiwań. Ludzie nie zawsze umieją po prostu prawidłowo te sygnały odczytywać.
Komunikacja kotów z innymi stworzeniami przebiega na płaszczyźnie dźwięków, ale także mimiki, mowy ciała czy nawet zapachu. Warto zwrócić uwagę, że w kontaktach z człowiekiem kot decyduje się na wydawanie odgłosów niejako na naszą prośbę. To my przesyłamy mu przecież ogromną ilość komunikatów werbalnych, na które – chcąc nie chcąc – musi jakoś zareagować. Metoda reakcji dostosowana jest ściśle do bieżącej sytuacji albo… do kociego nastroju.
Aby prawidłowo “odkodować” kocie sygnały, należałoby przyjrzeć się zwłaszcza skomplikowanej mimice tych zwierząt. To, co najistotniejsze, ukrywa się przeważnie w kształcie ich oczu i ułożeniu uszu.
Wyprostowane, otwarte uszy oraz okrągłe oczy świadczą u kota o postawie neutralnej.
Kiedy futrzak staje się agresywny, zwykle kładzie uszy po sobie, rozszerzając i zaokrąglając źrenice. Zauważywszy wszystkie wymienione sygnały, powinniśmy na jakiś czas zejść mu z drogi.
Szczęście wyrażane bywa przez koty przymknięciem powiek i zwężeniem źrenic, przy jednoczesnym wyprostowaniu uszu oraz skierowaniu ich ku przodowi.
Kota zagniewanego rozpoznamy po uszach wyprostowanych, skręconych w bok. Jego oczy będą prawdopodobnie lekko zmrużone.
Kolejny niezwykle istotny element kociej komunikacji ze światem to mowa ciała. Zwierzęta te wypracowały pewien określony arsenał zachowań, którego znajomość bardzo ułatwi nam rozpoznawanie ich nastrojów.
Jeżeli więc nasz kot zaczyna się turlać, oznacza to, że czuje się całkowicie odprężony. Przepełnia go zaufanie do otoczenia, wynikające przeważnie z uprzedniej chwili relaksu albo z jakiegoś przyjemnego doznania.
Ocieranie się świadczy o dobrym samopoczuciu. Kot wyraża w ten sposób również swoją aprobatę dla danej osoby i zaliczanie jej do swojego najbliższego otoczenia.
Zupełnie inny wydźwięk ma natomiast poruszanie ogonem. Sugeruje ono brak przyzwolenia ze strony czworonoga na określoną ludzką aktywność. Jeśli na przykład głaszczemy go przez dłuższą chwilę po grzbiecie, nagłe ruchy ogona będą sugerowały, że kotu znudziły się już nasze pieszczoty. Należy je wówczas niezwłocznie przerwać, by nie narazić się na jego irytację.
Podejmując temat kociej komunikacji, nie powinno się pomijać milczeniem faktu, że koty są istotami terytorialnymi. Oznacza to mniej więcej tyle, iż w obrębie danego terytorium (czyli na przykład naszego mieszkania) wola kota powinna być jedynym obowiązującym prawem. Zwierzak będzie pozostawiał na tym obszarze znaki zapachowe dla innych stworzeń, lecz także dla siebie samego. Celem owych zabiegów jest zdefiniowanie i oswojenie terytorium, jak również doznawanie poczucia jego stabilności.
Znakowanie odbywa się głównie za pomocą moczu (oznaczanie terytorium; zachowania seksualne), drapania (wysyłanie ostrzeżeń), a także pocierania policzkiem (komunikaty oswajające, zapewniające bezpieczeństwo). Decydując się na usunięcie danego znaku, nieuchronnie wejdziemy z kotem w konflikt. Aby go rozwiązać, należy bacznie obserwować poczynania swojego pupila, następnie zaś wprowadzić w domu kilka drobnych zmian. Ów zabieg powinien przywrócić ład w obustronnych relacjach.
Jak koty porozumiewają się ze sobą nawzajem? Wszystko zależy od charakteru ich relacji. Przykładowo, kotki będące w rui nawołują swojego godowego partnera gardłowym dźwiękiem przypominającym ryk – ludzkie ucho odbiera to jako bodziec raczej nieprzyjemny. Samce w analogicznej sytuacji pomrukują albo poszczekują.
Znalazłszy się w położeniu budzącym lęk, koty mogą syczeć, prychać, warczeć czy nawet pluć. Określona postawa wiąże się z natężeniem złych emocji, jak również ze stopniem natarczywości potencjalnego agresora.
Dlaczego kot miauczy?
Miauczenie to jedna z głównych cech, jakie przypisujemy kotom. Świeżo upieczeni właściciele tych zwierzaków zastanawiają się zapewne, co oznaczają owe kocie odgłosy. Czy sugerują one, że pupil jest zadowolony, czy wręcz przeciwnie? Jak się okazuje, obie możliwości mogą wchodzić w grę.
Małe kotki miauczą najczęściej w celu zasygnalizowania matce, że są głodne albo odczuwają dojmujący chłód. Miauczenie dorosłych kotów kieruje się już raczej w stronę ludzi, nie zaś innych zwierząt. Wokalizujące dźwięki kota są zatem przeważnie wyrazem potrzeb, które zaspokoić powinien najbliższy mu człowiek.
Jak zinterpretować kocie miauczenie?
Jeżeli przyjrzeć się kilku najczęstszym przyczynom kociego miauczenia, stanie się jasne, że kot miauczy zarówno w chwilach odprężenia, jak i w momentach możliwego zagrożenia życia. W kontaktach ze zwierzęciem nie należy więc nigdy tracić czujności.
Szukanie zainteresowania
Koty uważane są za zwierzęta na wskroś egocentryczne, żyjące własnymi sprawami. Mimo to zdarza im się miauczeć, kiedy chcą zaprosić nas do wspólnej zabawy albo zachęcić do pieszczot. Sygnalizują w taki sposób potrzebę bliskości z człowiekiem.
Głód
Odgłosy kota mogą służyć przypomnieniu, że właśnie nastała pora karmienia. A w każdym razie powinna nastać, bo nasz futrzak jest strasznie głodny.
Stres
Kot miauczy również pod wpływem sytuacji stresowej: zmiany adresu, pojawienia się nowego członka rodziny, czyjejś śmierci… Należy wówczas pomóc mu się zaadaptować do nowych warunków.
Choroba
Mocno nasilone dźwięki kota mogą niestety także sugerować rozwój bolesnej choroby, np. nerek. W przypadku ciągłego miauczenia dobrze jest się zatem udać na konsultację weterynaryjną.
Procesy starzenia
Organizm kota – podobnie jak człowieka – z czasem zaczyna się starzeć. Dochodzi u niego niejednokrotnie do rozstroju nerwowego, którego wyrazem bywa właśnie żałosne miauczenie i kwilenie. Na szczęście, weterynarz może przepisać naszemu pupilowi odpowiednie leki.
Dlaczego kot miauczy w nocy?
Niejeden właściciel kota uskarża się na nocną aktywność swojego pupila, która nie pozwala mu spokojnie zasnąć. W jego głowie rodzi się pytanie: dlaczego kot miauczy po zmroku? I czy da się z tym cokolwiek zrobić?
Najkrócej mówiąc, nocne miauczenie miewa przeważnie takie same przyczyny, jak dzienne. Kocie wokalizy mogą wynikać z osamotnienia, głodu, bólu albo nawet zwykłej nudy. W pierwszej kolejności należałoby znaleźć źródło problemu, następnie zaś poszukać adekwatnego rozwiązania.
Kotu głodnemu można zostawiać na noc niewielką porcję karmy. Remedium na samotność mogłaby się okazać adopcja drugiego kota do towarzystwa. Na nudę najlepsze byłyby kocie zabawki. Z kolei dolegliwości bólowe powinno się jak najprędzej konsultować ze specjalistą.