Meta może zostać ukarana gigantyczną grzywną, sięgającą kilkunastu miliardów dolarów
Choć trudno powiedzieć, by Unia Europejska była największym światowym rynkiem, to jednak giganci technologiczni nie mogą sobie pozwolić na jego utratę. Dzięki temu organom regulacyjnym udaje się forsować wiele korzystnych dla nas przepisów. Właśnie nim zawdzięczamy USB-C w iPhone’ach, sklepy z aplikacjami firm trzecich na iOS, a także wiele innych, ważnych zmian, które objęły nie tylko Apple’a, ale też pozostałe firmy pokroju Google’a, Microsoftu czy Mety. Jednak działania UE nie ograniczały się tylko do ustawy o rynkach cyfrowych, bo stale trwają również dochodzenia związane z nieuczciwymi praktykami stosowanymi przez gigantów.
Czytaj też: Kolejna funkcja AI od Google’a już zmierza do aplikacji Zdjęcia
Chodzi tu przede wszystkim o monopolizację rynku, co bardzo urzędom regulacyjnym się nie podoba. Nieuczciwe eliminowanie konkurencji jest niekorzystne dla konsumentów i najwyraźniej Meta może się wkrótce przekonać, czym kończy się takie działanie. Jak twierdzi Komisja Europejska, firma Zuckerberga nadużyła swojej dominującej pozycji rynkowej, łącząc swoją platformę sprzedażową Marketplace z Facebookiem. Dodatkowo Meta narzucała niekorzystne warunki konkurencyjnym usługom reklamowym online, które reklamują się na Facebooku lub Instagramie.
Czytaj też: Spotify w końcu potwierdza – plan z dźwiękiem w bezstratnej jakości nadchodzi
Działania te doprowadziły to tłumienia konkurencji i zapewnienia Marketplace nieuczciwej przewagi. Meta zaprzecza oskarżeniom, twierdząc, że jej działania przynoszą korzyści konsumentom, a także promują konkurencyjne platformy. KE jednak ma zamiar dalej przyglądać się tej sprawie. Gigant zaś na pewno na takich zapewnieniach nie poprzestanie, bo stracić może naprawdę wiele.
Czytaj też: Apple Maps w końcu przeglądarce, ale jeszcze nie dla wszystkich
W grę wchodzi bowiem grzywna w wysokości 10% globalnych przychodów firmy w 2023 roku. Mowa więc o kwocie do 13,4 mld dolarów. Decyzja w tej sprawie ma zapaść jeszcze przed listopadem, czyli przed ustąpieniem ze stanowiska obecnej szefowej unijnej komisji antymonopolowej, Margrethe Vestager.