O odkryciu nowego gatunku dinozaura naukowcy poinformowali na łamach Current Biology.
Meraxes gigas pomimo podobieństwa do T. rexa należał do innej grupy prehistorycznych gadów – był karcharodontozaurem. Należał do grupy blisko spokrewnionej z Tyranozaurami. Według doniesień naukowców, w chwili śmierci miał 45 lat, liczył 11 metrów długości i ważył cztery tony.
Dinozaury tego gatunku żyły w kredzie przed niespełna 100 milionami lat. Na głowach miały wiele różnych wybrzuszeń i zrogowaciałych wypustek. Być może ich rolą było przyciąganie partnerów. To, co najbardziej przykuwa uwagę w tym odkryciu, to przednie łapy Meraxes gigas. Mianowicie były one bardzo małe w porównaniu do rozmiarów ciała, a zwłaszcza gigantycznej głowy.
Czytaj też: Pterozaury latały jak kaczki? Kolejne odkrycie pokazuje zaskakujące szczegóły prehistorycznych gadów
Meraxes gigas – potwór o krótkich łapkach
Odnalezienie skamieniałości nieznanego wcześniej gatunku z tak krótkimi kończynami pokazuje nam, że małe łapy nie były domeną tylko jednej grupy dinozaurów. Kończyny kurczyły się ewolucyjnie w niezależnych od siebie grupach. Dlaczego?
Do dzisiaj badacze próbują dociec, dlaczego wielometrowe gady nie potrzebowały wykształcić sobie większych przednich łap. Najpewniej ten brak kompensowała im ogromna głowa, którą od razu chwytali zdobycze. Istnieje hipoteza, że krótkie kończyny nie były do końca takie bezużyteczne – M. gigas miał je zaskakująco umięśnione, zatem być może używał ich podczas podnoszenia się do pozycji stojącej.
Badacze również sugerują, że małe łapy pomagały w kojarzeniu się osobników i podczas miłosnych zalotów.