Przez lata panowało przekonanie, że popularny megalodon był wyjątkowo zwinnym i szybkim pływakiem – jak współczesne rekiny. Badania przeprowadzone przez naukowców z DePaul University pod kierunkiem prof. Kenshu Shimady obalają tę hipotezę, co może zmienić nasze postrzeganie stylu życia, morfologii i kulisów wymarcia, tego gatunku. Wyniki zostały opisane w czasopiśmie Historical Biology.
Megalodon – duży i powolny
Megalodon (a dokładniej Otodus megalodon) jest kojarzony jako gigantyczny rekin, który błyskawicznie dopada swoich ofiar. Tak jest przedstawiany zarówno w wielu książkach, jak i filmach, a “Meg” z 2018 r. i nadchodzący “Meg 2” chyba najlepiej to potwierdzają. Żył na całym świecie od 15 do 3,6 mln lat temu, a okoliczności jego wyginięcia do dzisiaj napędzają naukowe debaty.
Czytaj też: Odkryto cmentarzysko rekinów. Są tam gatunki nieznane nauce i szczątki megalodonów
Uczeni nie mają wątpliwości, że rekin ten był dość spory, co do tej pory wnioskowano na podstawie wielkości znalezionych zębów. Nowoczesne techniki komputerowe pozwalają całkiem precyzyjnie oszacować wielkość danego zwierzęcia na podstawie znanych detali jego ciała, np. zębów. Ale japońscy naukowcy mają kolejny dowód potwierdzający gigantyczne rozmiary wymarłego drapieżnika.
Na podstawie badania łusek plakoidalnych megalodona, które znaleziono w Japonii we fragmentach skał otaczających wcześniej opisany zestaw zębów wymarłego rekina, można wywnioskować, że rekin miał nawet 20 m długości. Jest to zgodne z dotychczasowymi ustaleniami i potwierdza, że nasz obraz megalodona jest prawidłowy.
Prof. Kenshu Shimada mówi:
Nasze wielkie odkrycia naukowe pochodzą z “drobnych dowodów”, tak małych jak ziarnka piasku.
Ale jest jeden szczegół, który w “medialnym” obrazie megalodona się nie zgadza – szybkość jego poruszania się. Do tej pory zakładano, że megalodon był częściowo ciepłokrwistym lub regionalnie endotermicznym rekinem – podobnym do dużych aktywnych współczesnych rekinów, takich jak ostronos atlantycki i żarłacz biały. Nowe badanie ujawnia, że jego maleńkie łuski plakoidalne nie były wyposażone w wąsko rozmieszczone grzbiety lub “kil” charakterystyczny dla “szybkich” rekinów. To doprowadziło naukowców do stwierdzenia, że megalodon w rzeczywistości był “przeciętnym pływakiem”, zdolnym tylko do chwilowych zrywów w pogoni za zdobyczą.
Czytaj też: Ten stwór był postrachem pradawnych mórz! Niewiarygodne, jakich rozmiarów ofiary wybierał sobie megalodon
Tu pojawia się jednak nowa zagadka. W jaki sposób rekin wydatkował wysoki poziom ciepła metabolicznego wynikającego z jego ciepłokrwistości, nie będąc aktywnym pływakiem? Po przejrzeniu literatury uczeni zauważyli inną możliwą funkcję endotermicznej fizjologii ciała, która została zaniedbana w kontekście biologicznym megalodona, czyli ułatwianie trawienia, a także wchłanianie i przetwarzanie składników odżywczych.
Prof. Kenshu Shimada podsumowuje:
Otodus megalodon musiał połykać duże kawałki pożywienia, więc jest całkiem możliwe, że rekin ten osiągnął duży rozmiar, aby zainwestować swój endotermiczny metabolizm w promowanie trzewnego przetwarzania żywności.