Netflix rozpoczął nowy trend, decydując się na ograniczenie współdzielenia kont, co sprawiło, że reszta platform streamingowych postanowiła pójść w jego ślady. Disney+ a teraz MAX od Warner Bros. Discovery widzą w tym okazję do zwiększenia przychodów, traktując koniec współdzielenia kont jako formę podwyżki cen. MAX zamierza wprowadzić te zmiany stopniowo od 2024 roku, z pełnym wdrożeniem w latach 2025-2026.
CEO Warner Bros. Discovery, David Zaslav, otwarcie przyznaje, że te działania mają na celu zwiększenie zysków firmy. Pomimo wzrostu liczby subskrybentów MAX do 110,5 miliona dzięki letnim igrzyskom olimpijskim w Paryżu, firma chce dodatkowo zmniejszyć wydatki i zwiększyć rentowność.
Czy możemy oczekiwać podwyżek cen?
Podobnie jak Netflix i Disney+, MAX planuje wprowadzić opłaty za dodatkowych użytkowników spoza gospodarstwa domowego. W praktyce oznacza to, że wielu użytkowników będzie musiało liczyć się z wyższymi kosztami za możliwość korzystania z platformy. Max już w czerwcu 2024 roku podnosił ceny pakietów bez reklam, a teraz podejmuje kolejne kroki, aby zwiększyć swoje dochody.
Wszystkie te zmiany pokazują, że era taniego streamingu powoli dobiega końca. Platformy streamingowe, które niegdyś zachęcały do współdzielenia kont, teraz odchodzą od tej praktyki, widząc w niej potencjalne straty finansowe. I choć może to być zła wiadomość dla widzów, to warto pamiętać, że każda usługa, którą dostajemy, ma swoją cenę – a w przypadku streamingu ta cena będzie się teraz zwiększać.
Patrząc na dotychczasowe działania platform streamingowych, możemy być pewni, że ograniczenia współdzielenia kont dotrą także do Polski. Transformacja HBO GO w Max oraz kolejne podwyżki cen pokazały, że zmiany wprowadzane za granicą z czasem trafiają również na nasz rynek. Czy Warner Bros. Discovery zdecyduje się na agresywne kroki, czy może wprowadzi łagodniejsze rozwiązania? Tego dowiemy się wkrótce.