24 stycznia 2023 grupa wspinających się alpinistów w okolicach góry Mercedario w Andach natrafiła na zwłoki nieznanej kobiety. Okazało się, że ciało należało do 20-letniej alpinistki z Argentyny – Marty Altamirano. Zginęła ona podczas wyprawy w marcu 1981 roku, zsuwając się do szczeliny lodowca. O historii donosi More.FM Online.
Operacja wydobycia ciała z tak dużej wysokości trwała kilkanaście dni. Pomimo upływu 42 lat zwłoki zachowały się w doskonałym stanie. Chłodny, suchy klimat oraz śnieg i lód zakonserwowały ciało młodej Argentynki. Obecnie trwają badania DNA nad potwierdzeniem tożsamości kobiety, ale w wywiadzie dla lokalnej gazety siostra Marty potwierdziła, że to jest jej ciało.
Czytaj też: Oto jedna z częstszych przyczyn śmierci w Tatrach. Dane z ostatnich 20 lat nie zostawiają wątpliwości
Marta Altamirano znaleziona w Andach. 42 lata temu wspinała się na Mercedario
Marta Altamirano wspinała się na Mercedario razem z siostrą Coriną oraz jej chłopakiem. Podczas rozkładania obozu na wysokości 4300 m n.p.m. postanowiła na chwilę się oddalić, aby zapoznać się z okolicą. Była godzina 19.00 i już zmierzchało. Prawdopodobnie w wyniku niefortunnie wykonanego kroku Marta nagle zsunęła się do szczeliny lodowca. Kolejnego dnia znaleziono dziewczynę na dnie bardzo głębokiej szczeliny. Była już martwa. Zanim na zbocza Mercedario dotarła ekipa ratunkowa, miejsce pokryła gruba warstwa śniegu. Ciała Marty nie udało się odnaleźć.
Sam szczyt Mercedario nie należy do łatwych wspinaczkowych celów. Wnosząca się na wysokość 6720 m n.p.m. góra znajduje się w argentyńskich Andach na północ od najwyższego szczytów Andów – Aconcagui. W historii eksploracji Mercedario zapisali się również Polacy. W 1934 roku zdobyli szczyt jako pierwsi. Wyprawa badawcza była zorganizowana przez Koło Wysokogórskie przy warszawskim PTT, a kierownikiem był dr Konstanty Narkiewicz-Jodko.
Czytaj też: Z arktycznej wyprawy nie wrócili żywi. Odnaleziono coś, co ujawnia nieznane fakty z ekspedycji Franklina
O wyprawie możemy dowiedzieć się więcej z lektury książki Wiktora Ostrowskiego „Wyżej niż kondory” z 1959 roku. Autor dodaje w niej, że najpewniej nie Polacy byli pierwszymi na szczycie Mercedario. Górę zapewne musieli zdobyć Inkowie kilka stuleci wcześniej, o czym świadczy znaleziona tam figurka będąca ofiarą dla boga-słońca.