Z tego co wiemy, za brak atmosfery i wody na Marsie odpowiada brak pola magnetycznego. W najnowszym artykule naukowym opublikowanym przez naukowców z Instytutu Geofizyki Uniwersytetu Teksańskiego (UTIG) możemy przeczytać, że wbrew temu co powszechnie zakładamy, pole magnetyczne na Marsie mogło istnieć tylko na południowej półkuli planety, a nie tak jak w przypadku Ziemi na całej planecie. To całkowite odejście od dotychczasowych założeń, które może tłumaczyć diametralnie odmienne ścieżki ewolucyjne Marsa i Ziemi. Odkrycie to może radykalnie zmienić sposób, w jaki naukowcy rozumieją wewnętrzną dynamikę Czerwonej Planety i ewolucję jej atmosfery.
Teoria ta, choć nowatorska, ma swoje solidne uzasadnienie w obserwacjach prowadzonych od dziesięcioleci. Naukowcy od dawna wiedzą bowiem, że pozostałości magnetyczne znajdowane są głównie na południowej półkuli Marsa. Owe ślady jednoznacznie wskazują na to, że kiedyś na Marsie istniało pole magnetyczne, które chroniło planetę przed promieniowaniem słonecznym i pomagało utrzymać jego atmosferę.
Czytaj także: Czy na Marsie istniało życie? Naukowcy znaleźli kluczowy dowód
Według nowej teorii, owo pole magnetyczne wcale nie było globalne, a charakteryzowało się silną asymetrią. Według autorów opracowania opublikowanego w periodyku Geophysical Research Letters pole magnetyczne mogło istnieć tylko na południowej połowie planety. Główny badacz Chi Yan, współpracownik UTIG, wyjaśnia, że takie półkuliste pole magnetyczne pokrywa się z rozkładem sygnałów magnetycznych obserwowanych obecnie w skorupie planety.
Klucz do tej asymetrii magnetycznej może znajdować się głęboko w jądrze planety. W przeciwieństwie do Ziemi, w której wnętrzu znajdziemy stałe jądro otoczone stopiony jądrem zewnętrznym, Mars mógł posiadać całkowicie ciekłe jądro, gdy pole magnetyczne było aktywne. Naukowcy twierdzą, że taki całkowicie stopiony stan ułatwia generowanie jednostronnego pola magnetycznego.
Inspiracją do przeprowadzenia badania były m.in. dane z lądownika InSight, które wykazały, że jądro Marsa składa się z lżejszych pierwiastków, niż wcześniej sądzono. Sugeruje to inną temperaturę topnienia niż w przypadku jądra Ziemi, co zwiększa z kolei prawdopodobieństwo tego, że jądro Marsa było w całości ciekłe przez miliardy lat. Mało tego, badacze wskazują, że jeśli jądro Marsa jest dziś w całości ciekłe, to prawie na pewno było ciekłe cztery miliardy lat temu, gdy aktywne było dynamo Marsa.
Aby przetestować swoją hipotezę, naukowcy przeprowadzili serię symulacji komputerowych, modelując wczesnego Marsa z całkowicie ciekłym jądrem. W symulacjach wprowadzono delikatną, ale stałą różnicę temperatur w płaszczu — warstwie pomiędzy jądrem a skorupą — przez co północna połowa była nieznacznie cieplejsza niż południowa.
Czytaj także: Co znajduje się w samym centrum Marsa? Odpowiedź przyniósł właśnie lądownik, który nie pracuje już od pół roku
Ta nierównowaga temperatur spowodowała ucieczkę ciepła z jądra głównie przez półkulę południową. To skoncentrowane wydzielanie ciepła było na tyle silne, że napędzało dynamo — samowystarczalny proces generujący pole magnetyczne — tylko w południowej połowie planety. W rezultacie powstało silne, półkuliste pole magnetyczne.
Co ważne, takie wyjaśnienie wydaje się intuicyjnie dużo bardziej prawdopodobne, niż wcześniejsze teorie, według których to potężne uderzenia planetoid w północną część Marsa zniszczyły dowody na istnienie kiedyś globalnego pola magnetycznego.
Nowa teoria wymaga jeszcze wielu innych testów, ale aktualnie stanowi atrakcyjne wyjaśnienie braku pola magnetycznego Czerwonej Planety, który sprawił, że kiedyś przyjazna dla życia planeta na przestrzeni kilku miliardów lat stała się suchym, pozbawionym wody i życia rdzawym głazem.