Niewiele jest badań na temat pochodzenia konopi. Przez wieki wykorzystywano je wprawdzie do produkcji tekstyliów i olejków, ale w minionym stuleciu pojawiły się problemy – w związku z popularnością budzącej kontrowersje marihuany, uzyskiwanej z konopi. Kolejne rządy nakładały ograniczenia prawne i wymagano specjalnych pozwoleń na analizy, co ograniczało możliwości badaczy.
Obecnie sprawa wygląda zupełnie inaczej. Społeczne podejście do konopi znowu się zmieniło, prawo złagodniało, a roślin nie otacza już taka aura tajemnicy. Naukowcy coraz częściej wykorzystują to rozluźnienie. Ostatnio dr Luca Fumagalli z Uniwersytety w Lozannie i jego międzynarodowy zespół badawczy odkryli czas i źródło udomowienia konopi siewnych (Cannabis sativa). A także proces, w ramach którego doszło do ich współczesnego zróżnicowania.
Konopie udomowiono już 12 tys. lat temu
Naukowcy zebrali dane genetyczne ze 110 próbek konopi, znalezionych w różnych zakątkach naszego globu. Przebadali rośliny uprawiane dziko i w wyspecjalizowanych miejscach.
Z dotychczasowych badań wynikało, że najstarsi przodkowie dzisiejszych odmian konopi pochodzą z Azji Środkowej. Nie wiadomo było tylko, czy wszystkie powstały z jednego źródła czy z różnych wariacji występujących na tych terenach. Teraz dowiedzieliśmy się, jak było naprawdę.
Z nowych analiz genetycznych wynika, że do udomowienia konopi siewnych (Cannabis sativa) doszło około 12 tys. lat temu w Azji Wschodniej, a nie Środkowej! – Wszystkie współczesne jej odmiany pochodzą z dzikich i uprawnych terenów dzisiejszych Chin – czytamy w artykule opublikowanym w „Science Advances”.
Jak konopie rozeszły się po świecie?
Jak wynika z nowych badań, z Azji Wschodniej udomowione konopie powędrowały na Bliski Wschód, do Europy Wschodniej i Indii. Stało się to jakieś 3 tys. lat temu. Następnie mogło upłynąć około 2 tys. lat zanim dotarły do Afryki i Europy Zachodniej, a jeszcze później trafiły do Ameryki.
Jednocześnie cały czas zwiększało się zróżnicowanie genetyczne konopi. To doprowadziło do powstania ich współcześnie znanych i wyspecjalizowanych odmian. W tym „przemysłowych” wariacji rośliny – wykorzystywanej do tworzenia olejków i medycznej marihuany – charakteryzujących się dużą zawartością CBD (niepsychoaktywnego związku chemicznego występującego w konopiach), ale niską THC (związku psychoaktywnego). A także odmian „rekreacyjnych” – z których wytwarza się psychoaktywne wyroby konopne – mających dużą zawartość THC, ale niską CBD. Okazuje się, że chociaż sporo je różni, mają jednego przodka.
Źródło: Science Advances.