Obecnie Mapy Apple dostępne są jedynie na urządzeniach producenta, ale to powoli zaczyna się zmieniać
Ograniczenie dostępności tylko do własnych urządzeń jest dla Apple’a typowe, jednak w przypadku Map nie do końca to działa. Po kiepskim starcie aplikacji trudno było konkurować z Mapami Google, które są cały czas najpopularniejszym rozwiązaniem tego typu na świecie. Ostatnio jednak zaczynają pojawiać się zmiany, a pierwszą z nich było niedawne uruchomienie wersji beta Apple Maps w przeglądarkach internetowych. Na razie w Edge i Chrome, ale to już pozwoliło na korzystanie z nich posiadaczom komputerów z Windowsem. Apple pominął Androida, choć tym razem nie z powodu rywalizacji z Google. Przeglądarkowe Mapy nie są bowiem dostępne także na iOS, co świadczy, że chodzi tutaj o konieczność dostosowania wersji do obsługi na małym ekranie.
Czytaj też: Potrójnie składany smartfon Huawei przyłapany na zdjęciach
Jak donosi teraz autoevolution, na tym gigant z Cupertino nie skończy i planuje również przygotowanie oddzielnej aplikacji na Androida. Pozwoliłoby to w końcu na szerszą dostępność nawigacji i dotarcie do kolejnych użytkowników, a ich baza jest ogromna, bo przecież z Androida korzysta około 3,9 mld osób na całym świecie. Pokazałoby to również, że ostatnio Apple powoli, ale nieubłaganie, zmienia się i zaczyna bardziej otwierać swoje rozwiązania na świat.
Czytaj też: Galaxy S25 Ultra dostanie bardzo wygodne zmiany w projekcie
Oczywiście samo wprowadzenie apki na urządzenia z systemem Google’a to jedynie początek drogi do osiągnięcia sukcesu. Mapy Google oferują bowiem bardzo dużo różnorodnych funkcjonalności i wiele osób korzysta z aplikacji każdego dnia, a nie tylko podczas wytyczania trasy dłuższej podróży. Ponadto pamiętajmy również, że gigant z Mountain View, znacznie bardziej niż jego rywal, skupia się na globalnej dostępności funkcji. Na szczęście Apple ostatnio stara się nadrobić braki.
Czytaj też: Kolejna mała, ale przydatna zmiana na WhatsAppie. Czatowanie stanie się przyjemniejsze
Niedawno pojawiła się informacja, że Mapy Apple dostały informacje o transporcie publicznym w czasie rzeczywistym, choć na razie jedynie w Tokio. Dane obejmują tam 20 linii kolejowych, autobusowych i pociągowych, a użytkownicy będą mogli zobaczyć szczegółowe rozkłady jazdy, godziny przyjazdu i odjazdu oraz opóźnienia. Użytkownicy będą mogli również przeglądać przesiadki, które pozwolą podróżnym lub dojeżdżającym do pracy zobaczyć, jakim pociągiem lub autobusem mają jechać do celu podróży.
Czytaj też: Premiera Pixel Watch 3 i Pixel Buds Pro 2 – co oferują kolejne nowości od Google?
Ponadto w ramach iOS 18 pojawią się kolejne zmiany, takie jak mapy topograficzne ze szczegółowymi szlakami wszystkich parków narodowych USA, opcję tworzenia niestandardowych tras turystycznych, notatek dotyczących szlaków, a także wędrówki offline z tysiącami lokalizacji wbudowanych w Apple Maps w systemie iOS 18. Chociaż Mapy Google dalej mają przewagę, ciekawie będzie patrzeć, jak gigant z Cupertino dalej będzie rozwijał swoją nawigację.