Z tego względu naukowcy określili nowe odkrycie mianem najlepiej zachowanych szczątków mamuta w całej Ameryce Północnej. Zwierzę zostało nazwane Nun cho ga i uległo mumifikacji dzięki utknięciu jego pozostałości w wiecznej zmarzlinie. Odkrycia dokonali poszukiwacze złota.
Młoda samica sprzed 30 tysięcy lat
W toku badań okazało się, że młody osobnik jest płci żeńskiej i występował na Ziemi, gdy żyły tu jeszcze dzikie konie, lwy jaskiniowe czy żubry stepowe. Mimo około 30 tysięcy lat, które upłynęły od śmierci tego mamuta do odnalezienia jego szczątków, pozostałości zachowały się naprawdę świetnie. Do tego stopnia, że kopyta zwierzęcia wciąż mają rowki powstałe w wyniku zużycia.
Co ciekawe, samica jest podobnej wielkości co liczący około 42 000 lat osobnik znaleziony na Syberii w 2007 roku. Mamuty włochate zamieszkiwały Jukon i to do stosunkowo niedawna, ponieważ można je było tam spotkać jeszcze 5 tysięcy lat temu. Tyler Murchie i jego współpracownicy wyizolowali i odtworzyli DNA znalezione w próbkach z wiecznej zmarzliny, tworząc obraz zmieniającego się świata w okresie między plejstocenem a holocenem. W pewnym momencie, wraz z końcem epoki lodowcowej, rozpoczął się zanik wielu gatunków, takich jak mamuty włochate czy tygrysy szablozębne.
Kres mamutów włochatych na Ziemi
We wczesnym holocenie, który rozpoczął się około 11 700 lat temu, środowisko Jukonu uległo poważnym zmianom z powodu zmieniającego się klimatu. O ile wcześniej można tam było znaleźć bujną roślinność, tak z czasem tamtejsze tereny zaczęły pokrywać głównie krzewy i mchy, które nie stanowiły odpowiedniego pożywienia dla dużych stad masywnych zwierząt takich jak mamuty. Nieco więcej szczęścia miały ówczesne konie, które okazują się bezpośrednio związane ze współcześnie występującymi przedstawicielami gatunku Equus caballus.
Co jakiś czas pojawiają się doniesienia o planowanym klonowaniu mamutów, na podobnej zasadzie jak zrobiono to z dinozaurami w filmie Park Jurajski. I choć nie jest to wykluczone, to tego typu pomysły wzbudzają kontrowersje. Nie jest bowiem jasne, jaki będzie wpływ nowych-starych gatunków na ekosystemy, które od tysięcy lat były ich pozbawione.