Malaria (zwana także zimnicą) to tropikalna choroba pasożytnicza, wywoływana przez sześć gatunków pierwotniaków z rodzaju Plasmodium: zarodźca ruchliwego, zarodźca pasmowego, zarodźca owalnego (w tym dwa podgatunki: Plasmodium ovale curtisi i Plasmodium ovale wallikeri), zarodźca sierpowatego i zarodźca małpiego. Przez długi czas wydawało się, że ostatni z wymienionych atakuje tylko małpy, ale badania potwierdziły, że może także prowadzić do zarażeń u ludzi. Ci z kolei są najczęściej atakowani przez zarodźca ruchliwego i sierpowatego.
Ale pierwotniaki z rodzaju Plasmodium same nie dostaną się do naszego organizmu. Potrzebują wektora, czegoś na kształt naczynia, a do tego zadania idealnie nadają się samice komarów z rodzaju Anopheles.
Skąd u ludzi wzięły się zarodźce malarii?
Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Edynburskiego rzucają nowe światło na ewolucję zarodźca pasmowego (Plasmodium malariae). Chociaż często wywołuje on łagodne objawy choroby, nieleczony może powodować przewlekłe infekcje, trwające nawet całe życie.
Okazuje się, że zarodziec pasmowy zanim ewoluował, by zarażać ludzi, przenosił się wśród małp afrykańskich. Naukowcy spekulowali o tym od lat 20. ubiegłego wieku, kiedy to namierzyli szympansy zarażone pasożytami wyglądającymi pod mikroskopem identycznie jak zarodziec pasmowy. Uznano, że należą one do tego samego gatunku, ale brakowało potwierdzenia, gdyż przez długi czas nie było możliwe przebadanie genetyczne małpiego szczepu.
Najnowsze badania, które zostały opublikowane w Nature Communications, wykazały, że P.malariae zaraża głównie ludzi, ale są także dwa bliźniacze gatunki atakujące małpy. W Afryce Środkowej i Zachodniej u szympansów i goryli znaleziono pierwotniaka, który jest w niewielkim stopniu spokrewniony z ludzkim pasożytem. U małp krąży także jeszcze jeden szczep, znacznie bliżej spokrewniony z zarodźcem występującym u ludzi. Te podobieństwa potwierdzają, że zarodźce malarii występujące u ludzi ewoluowały od małpich pasożytów.
P.malariae prawdopodobnie występował pierwotnie u małp, ale w wyniku zmian środowiskowych, przedostał się do organizmu człowieka (przyczyniły się do tego komary). To właśnie dlatego, zarodźce malarii występujące u ludzi i małp mają tak wiele wspólnego – nie są to jednak dokładnie te same pasożyty.
Dr Lindsey Plenderleith z Uniwersytetu Edynburskiego powiedział:
Spośród sześciu pasożytów wywołujących malarię u ludzi, P. malariae jest jednym z najsłabiej poznanych. Nasze odkrycia mogą dostarczyć istotnych wskazówek na temat tego, jak doszło do zarażenia ludzi, a także pomóc naukowcom ocenić, czy prawdopodobne jest dalsze przenoszenie się pasożytów małp na ludzi.