Arena ich działań rozpościerała się na terenie Zachodniej Galilei, w miejscu znanym jako Usza. Właśnie tam udało się zlokalizować fragment magicznego lustra, które rzekomo miało chronić jego posiadaczy przed złymi mocami. Miasto, w którym znajdował się artefakt, odgrywało szczególnie istotną rolę w okresie bizantyjskim, gdy wytwarzano tam szereg produktów.
Czytaj też: Zagadkowa konstrukcja wewnątrz jaskini. Ma prawie 200 000 lat, a naukowcy głowią się nad jej przeznaczeniem
W Uszy funkcjonował bowiem przemysł metalurgiczny i szklarski. Pochodziły stamtąd również wino oraz oliwa z oliwek. Do istotnych zmian w kontekście ważności tego miasta doszło za sprawą rabina Jochanana Ben Zakkaja. To właśnie za jego rządów siedziba tzw. Sanhedrynu, czyli najwyższej żydowskiej instytucji religijnej i sądowniczej, przeniosła się z Jawne do Uszy. Stało się tak w 80 roku, a w 116 doszło do ponownej zamiany. Po niej po raz kolejny siedziba powróciła do Uszy.
Co ciekawe, w wykopaliskach prowadzonych na terenie Izraela brali udział nie tylko zawodowi archeolodzy. Wspomagało ich również około 500 uczniów szkół średnich. Wspólnymi siłami uczestnicy wyprawy odzyskali liczący około 1500 lat artefakt. Bliższe oględziny wykazały, iż jest to lustro, które znajdowało się między ścianami budynku pochodzącego z okresu od IV do VI wieku.
Przedstawiciel Izraelskiego Urzędu ds. Starożytności, Navit Popovitch, wyjaśnia, że lustro najprawdopodobniej miało za zadanie chronić jego posiadaczy przed złymi duchami. Zasada działania – przynajmniej z perspektywy osób wierzących w skuteczność takiego sposobu – była prosta: potencjalne demony miały nie być w stanie spojrzeć w swoje odbicia.
Wydaje się, że znalezione lustro mogło być wykorzystywane w formie przedmiotu grobowego, choć nie jest to jedyna rozważana opcja
Wiara w podobne praktyki był zaskakująco powszechna, ponieważ tego typu lustra były znajdowane już w wielu różnych miejscach. Często umieszczano je w grobach, gdzie miały odgrywać rolę przedmiotów pogrzebowych pomagających zmarłym w życiu pozagrobowym. Nie można jednocześnie pominąć innej teorii dotyczącej sposobu wykorzystania takich luster. Miałoby chodzić o… wróżenie za ich pomocą. Takie praktyki występowały u starożytnych Rzymian i Greków.
Czytaj też: Piramida, jakiej jeszcze nie było. Ma tysiące lat i nie wiadomo, skąd się tam wzięła
W ramach trwającej około tygodnia wyprawy archeologicznej jej uczestnicy natrafili również na inne obiekty. Pomysłodawcy akcji na liście znalezisk wymieniają między innymi ceramikę, monety, zdobione fragmenty kamienia czy… akwedukt. Możemy sobie jedynie wyobrazić, jak znacznie ciekawsze byłyby lekcje historii, gdyby można było połączyć teorię z tak interesującymi zajęciami praktycznymi.