W historii gatunku Homo sapiens jest kilka punktów przełomowych, a jednym z nich jest niewątpliwie wykorzystanie łuku i strzał do polowania. Najnowsze badania opisane w czasopiśmie Science Advances pokazuje, że łucznictwo zostało opanowane przez Europejczyków ok. 54 000 lat temu, a to 10 000 lat wcześniej niż sądzono. Wykazali to naukowcy naukowcy z University of Connecticut (UConn), którzy przeanalizowali artefakty z jaskini Grotte Mandrin, w której znaleziono szczątki najstarszych ludzi współczesnych na kontynencie europejskim.
Dr Laure Metz z UConn mówi:
Kiedy neandertalczycy używali swoich tradycyjnych broni, takiej jak ręczne lub rzucane włócznie, pierwsi ludzie współcześni przybyli z łukiem i strzałami. Były one przez nich używane we wszystkich środowiskach, otwartych lub zamkniętych, i są skuteczne dla wszystkich rozmiarów zdobyczy. Strzały można szybko wystrzelić i łatwo je przenosić w kołczanie. Technologie te pozwoliły następnie na nieporównywalną skuteczność we wszystkich czynnościach łowieckich, gdy neandertalczycy musieli polować w bliskim lub bezpośrednim kontakcie ze swoją zdobyczą, co mogło być procesem znacznie bardziej skomplikowanym i niebezpiecznym.
Łucznictwo ważniejsze, niż myśleliśmy
To właśnie pojawienie się broni napędzanej mechanicznie, jak miotacze włóczni czy łuki ze strzałami, jest postrzegane przez ekspertów jako jeden z wyróżników awansu ludzi współczesnych na kontynencie europejskim. O tym, kiedy narodziło się łucznictwo naukowcy od dłuższego czasu debatowali.
Wiadome jest, że łucznictwo opiera się na wykorzystaniu nietrwałych elementów: drewna, włókien, skóry, żywic czy ścięgien, które są rzadko spotykane na stanowiskach paleolitycznych. A to z kolei utrudnia przypisanie im konkretnej daty. Na podstawie kamiennych grotów dobrze udało się udokumentować pojawienie się łucznictwa w Afryce na ok. 70 000 lat temu. Niektóre groty z krzemienia lub poroża jelenia sugerowały na istnienie łucznictwa w Europie ponad 35 000 lat temu, ale naukowcy nie mieli do tej pory pewności, czy stanowiły one podstawę broni miotanej.
Istnienia paleolitycznego łucznictwa zostało ustalone w oparciu o odkrycie najstarszych łuków i strzał znalezionych na torfowiskach Europy Północnej (na przykład na stanowisku Stellmoor w Niemczech), datowanych na okres 10-12 tys. lat temu. Ale okazuje się, że pojawiło się ono w Europie znacznie wcześniej, co potwierdzają znaleziska z Grotte Mandrin.
Analiza ponad 2267 krzemiennych pozostałości pokazuje, że 3/4 z nich to ostrza lub groty. Należały one do dwóch odrębnych kategorii – jedne o długości 30-60 mm, a inne o długości 10-30 mm. Wiele z nich nie wykazuje śladów użytkowania, a inne są uszkodzone. Prawie w połowie przypadków zużycie ostrzy wskazuje na “działania perkusyjne”, czyli jako broń: albo pchaną, albo napędzaną. Najmniejsze z ostrzy musiały być używane do broni miotanej, bo po prostu były za małe, by nadać się do czegoś innego.
Czytaj też: Ewolucja i jej niezbadane wyroki. Wiemy, jak neandertalczycy odczuwali zapachy
Badanie to zmienia nasze postrzeganie pierwszych Europejczyków i wykazuje, że neandertalczycy nie rozwinęli broni napędzanej mechanicznie, jak łuki czy wyrzutnie włóczni. A bez tego nie byli w stanie konkurować z lepiej rozwiniętym gatunkiem Homo sapiens.