Ciemna strona litu. Nowe badanie zdradza jego wpływ na wodę pitną

Lit to wciąż jedna z podstaw, na których opierają się obecnie produkowane akumulatory stosowane w samochodach, smartfonach, laptopach i wielu innych urządzeniach. Ale co, jeśli okaże się, że eksploatacja złóż tego pierwiastka ma wyjątkowo negatywny wpływ na nasze zdrowie?
Ciemna strona litu. Nowe badanie zdradza jego wpływ na wodę pitną

Nie byłaby to całkowicie nowa historia, wszak już wielokrotnie okazywało się, że prowadzenie wydobycia różnego rodzaju substancji może wywoływać zanieczyszczenie wody, którą później spożywamy. Poza tym warto mieć w pamięci pomijaną przez lata obecność mikroplastików, spotykanych obecnie wszędzie – nawet tam, gdzie człowiek w zasadzie się nie zapuszcza. 

Czytaj też: Odkryto ogromne złoża metali ziem rzadkich. Były ukryte tam, gdzie nikt się ich nie spodziewał 

Mając to na uwadze należy rozważyć scenariusz, w którym lit i inne metale objęte wydobyciem, może dostawać się do środowiska, a ostatecznie – do naszych organizmów. Najnowsze ustalenia w tej sprawie, zaprezentowane na łamach Science of the Total Environment, stanowią dzieło przedstawicieli Duke University. To właśnie oni postanowili przekonać się, jak uruchomienie kopalni litu w Karolinie Północnej wpłynie na stężenia poszczególnych substancji w okolicznych wodach.

Wygląda na to, że eksploatacja złóż litu może prowadzić do wzrostu stężeń w wodzie substancji, które mają potencjalnie negatywny wpływ na nasze zdrowie

Pocieszający okazuje się fakt, że zanieczyszczenia pokroju arsenu i ołowiu nie będą stanowiły większego problemu. Ale już inne metale, takie jak lit, rubid i cez, mogą okazać się poważniejszym źródłem komplikacji. Członkowie zespołu badawczego kierowanego przez Avnera Vengosha zebrali próbki z kopalni oraz jej okolic. Chodziło zarówno o fragmenty skał, jak i niewielkie ilości wody – gruntowej i powierzchniowej. 

W toku analiz ustalili, że o ile najbardziej problematyczne metale faktycznie nie powinny stanowić w tym regionie zagrożenia dla ludzi, tak więcej komplikacji mogą dostarczać podwyższone stężenia litu, rubidu czy cezu. Wielką niewiadomą pozostaje, jak owe pierwiastki mogą wpływać na środowisko naturalne i ludzkie zdrowie, dlatego ta kwestia będzie z pewnością celem dalszych badań. 

Czytaj też: Dźwięki o niewyjaśnionym pochodzeniu rozchodzą się w wodach Antarktydy. Coś wydaje się prowadzić rozmowę

Poza tym naukowcy stojącymi za ostatnimi wnioskami dodają coś jeszcze: skupiali się na wydobyciu tych cennych substancji, ale przecież w grę wchodzą kolejne etapy, takie jak obróbka pozyskiwanych złóż. I to właśnie w tym zakresie mogą pojawić się dodatkowe, groźne dla zdrowia zanieczyszczenia. Z tego względu warto będzie poczekać na kolejne doniesienia, ponieważ mogą one przesądzić o tym, jak rozwiną się techniki eksploatacji złóż.