Lirydów należy szukać w okolicy gwiazdozbioru Lutni, najlepiej w drugiej połowie nocy. Największa aktywność roju Lirydów przypadła na noc z 21 na 22 kwietnia nad ranem, ale była wtedy niesprzyjająca pogoda, a na dodatek pełnia oraz postępujący wschód słońca. Na szczęście księżyc jest w drugiej połowie nocy nisko nad horyzontem i nie uniemożliwia obserwacji. Najintensywniejszy deszcz meteorów obserwować można było wygodnie przez teleskopy. Obserwacją tego roju zajmuje się między innymi Stowarzyszenie Astronomiczne Pracownia Komet i Meteorów z Warszawy, której członkowie zainstalowali do obserwacji m. in. aparat fotograficzny i cztery kamery video. Dzięki takim obserwacjom, można później zbadać intensywność
Na nieco bardziej pogodnym niebie Lirydy można obserwować jeszcze co najmniej przez trzy dni do nocy z 25 na 26 kwietnia. Lirydy najlepiej obserwować z dala od świateł miasta i będąc zwróconym na wschód patrzeć prosto do góry. W momencie największej intensywności można obserwować zwykle nawet 30 spadających gwiazd na godzinę, nieco bliżej końca aktywności Lirydów tylko 10-15 meteorów. W latach 80-tych Amerykanie zaobserwowali aktywnosć 90 meteorów na godzinę. Rój Lirydów utworzyła kometa C/1861 G1 (Thatcher). h.k.
Lirydy na nocnym niebie
Pogodne noce warto wykorzystać do obserwacji nieba. Nad Polską można zobaczyć meteory z roju Lirydów – ostatnie z nich w nocy z 25 na 26 kwietnia.23.04.2008·0·Przeczytasz w 1 minutę