Lexus: historia marki
Lexus czyli “młodszy brat” Toyoty, miał być japońskim atakiem na segment F, zdominowany przez niemieckie marki. W 1983 roku Eiji Toyoda, prezes koncernu https://www.focus.pl/artykul/toyota-japonska-marka-samochodowa-z-elektrycznymi-modelami, zadecydował o rozpoczęciu prac nad dużym sedanem, który jak równy z równym mógłby konkurować z Mercedesem klasy S i BMW serii 7. Projekt został oznaczony symbolem F1, czyli Flagship One. Nowa marka miała nasuwać jednoznaczne skojarzenia z luksusem i elegancją. Z ponad 200 propozycji postawiono na nazwę Lexus. Prezesowi zależało, by premierowy samochód był doskonały pod każdym względem. Z punktu widzenia inżynierów zadanie było niezwykle wymagające, ale nie niemożliwe do zrealizowania – zarząd nie wprowadził ograniczeń finansowych dla działu projektowego. To ważne, bowiem nowy flagowiec miał być całkowicie nową konstrukcją, która nie zapożycza żadnych elementów z modeli Toyoty.
W prace nad projektem F1 zaangażowano 60 inżynierów, 1400 konstruktorów, 2300 techników i 200 pracowników wspierających. Grupę podzielono na 24 zespoły. Przed zaprezentowaniem finalnej wersji powstało 450 prototypów nadwozia, 900 prototypowych egzemplarzy jednostki napędowej i więcej niż 400 prototypowych pojazdów, z czego 100 egzemplarzy przeznaczono na testy zderzeniowe. Kierowcy testowi przejechali niemal 3 miliony kilometrów w różnych warunkach klimatycznych.
Topowa limuzyna miała być dopracowana w najdrobniejszych szczegółach, czego dowodem jest zaangażowanie jednej osoby do dopracowania ergonomii każdego przełącznika, który został umieszczony w kabinie. Przeprowadzone próby miały sprawdzić wygodę obsługi przez różnych użytkowników. W celach symulacyjnych wykorzystano 3 zestawy sztucznych paznokci.
W 1989 roku, światło dzienne ujrzał model LS400. Limuzyna charakteryzowała się bardzo zachowawczą stylistyką, co jednak nie stanowiło jej wady – klienci segmentu F byli ukierunkowani przede wszystkim na elegancję, nie na “stylistyczne fajerwerki”. W nowym sedanie nie mogło być mowy o żadnych kompromisach, także w kwestii napędu. Pod maskę trafiła jednostka 4,0 V8, generująca 245 KM. Jak przystało na segment F, moc trafiała na koła osi tylnej.
Producent doskonale zdawał sobie sprawę z wymogów i oczekiwań majętnych klientów. W celu zapewnienia ponadprzeciętnej niezawodności w nowej fabryce w Tahara wdrożono 300 dodatkowych działań kontrolnych, a tolerancja wykonania elementów została obniżona o 50 proc. Aby podbić serca nabywców, firma musiała postawić na innowacje. Trudno w to uwierzyć, ale debiutancki model (przypominamy, LS400 zadebiutował w 1989 roku) był wyposażony w automatyczną skrzynię biegów, która “uczyła się” stylu jazdy kierowcy i aktywny układ wspomagania kierownicy, którego siła pracy była uzależniona od prędkości! Wszystko to sprawiło, że w pierwszym miesiącu sprzedaży, nabywców znalazło ponad 2,9 tys. aut.
W tym samym roku, zaprezentowany został model ES, reprezentujący segment E. W 1991 roku, gamę modelową uzupełniło luksusowe GT, o nazwie SC. W 1995 roku, w portfolio pojawił się model LX, bazujący na Toyocie Land Cruiser. Samochód, mimo luksusowego charaktery, nadal wykazywał cechy typowej terenówki, zatem trudno uznać go za pełnoprawnego SUV-a. Pierwszym Lexusem, reprezentującym segment aut sportowo-użytkowych, był model RX, który zadebiutował w 1998 roku. Rok później, na rynek trafił pierwszy sedan klasy średniej, sygnowany przez luksusową markę – model IS.
W 2010 roku, firma pojawiła się w segmencie aut super-sportowych. Model LFA był napędzany 10-cylindrową jednostką, o pojemności 4,8 litra, generującą 560 KM. Powstało jedynie 500 egzemplarzy niezwykłego pod każdym względem modelu. W tym samym roku zadebiutował model CT.
Lexus: samochody luksusowe
Lexus Polska ma w swojej ofercie pełny przekrój modeli, od miejskich kompaktów i crossoverów, przez modele klasy średniej, aż po najbardziej luksusowe sedany i SUV-y.
Na dole oferty plasuje się Lexus UX – najmniejszy crossover firmy. Powyżej, znajduje się model NX – kompaktowy SUV. Segment aut kompaktowych jest reprezentowany przez Lexusa CT. W klasie średniej znajdzemy Lexusa IS, a w wyższej – ES. Klasę luksusowych SUV-ów reprezentuje Lexus RX i Lexus LX (bazujący na terenowej Toyocie Land Cruiser 200). Flagowym modelem marki pozostaje limuzyna LS. Modele sportowe są reprezentowane przez coupe RC (dostępny także w podrasowanej wersji RC F) i LC. Ten ostatni jest oferowany także jako kabriolet.
Można zadać sobie pytanie – czy kompaktowe auto to wciąż pełnoprawny Lexus? Producent dokłada wszelkich starań, żeby genotyp marki był wyraźnie zarysowany w każdym aucie. Nawet najtańsze Lexusy cechują się doskonałym wykonaniem, luksusowym wyposażeniem i nowoczesnymi rozwiązaniami, choć warto podkreślić, że słowo “najtańszy” nie powinno być utożsamiane z określeniem “tani”.
Lexus: hybrydy
Myślisz hybryda, mówisz samochód Lexus. Choć pierwszy model spalinowo-elektryczny wprowadziła Toyota, to jednak Lexus pokazał, że auta hybrydowe mogą być eleganckie i prestiżowe. Technologia ograniczająca emisję spalin pojawiła się w ofercie marki w 2005 roku, gdy do sprzedaży trafił model RX 450h. Obecnie, jedyny model japońskiej marki, który nie jest oferowany z napędem hybrydowym, to Lexus LX. Wynika to z bliskiego pokrewieństwa z Toyotą Land Cruiser 200, która jest oferowana wyłącznie z jednostkami spalinowymi, ale uwaga – kolejna generacja terenowej Toyoty najprawdopodobniej będzie wyposażona w napęd spalinowo-elektryczny, co pozwala przypuszczać, że niebawem, portfolio Lexusa wzbogaci się o kolejną hybrydę.
Lexus: cena
Lexus, jak wskazuje na to sama nazwa, to gracz segmentu premium, więc ceny poszczególnych modeli są adekwatne do ich luksusowego charakteru. Najtańszy w ofercie model – kompaktowy CT – kosztuje minimum 106 tys. zł. Lexus UX został wyceniony na prawie 130 tys. zł, a nieco większy UX – na ok. 160 tys. zł. Przyszły właściciel modelu RX musi przygotować się na wydatek rzędu 240 tys. zł. Za topowy model z napędem 4×4 – LX – trzeba zapłacić przynajmniej 600 tys. zł.
Najmniejsza limuzyna marki – model IS – została wyceniona na 150 tys. zł, a większy ES – na 188 tys zł. Flagowy LS kosztuje minimum 490 tys. zł. Za modele sportowe – RC i LC – trzeba zapłacić odpowiednio 200 tys. zł i 537 tys. zł. Luksusowy kabriolet, LC 500 CV, kosztuje 632 tys. zł.
Lexus: ciekawostki
Nazwa Lexus została wybrana z ponad 200 propozycji.
Księgowi nie brali udziału w procesie projektowania modelu LS400. Inżynierowie dostali wolna rękę, a budżet był nieograniczony.
Dźwięk 4-litrowej jednostki V8, napędzającej pierwszego Lexusa, został dostrojony przez ekspertów z Yamahy.
W modelu LFA, Lexus zastosował cyfrowy obrotomierz. Takie rozwiązanie było koniecznością – 10-cylindrowa jednostka napędowa tak szybko “wkręcała się” na obroty, że żaden analogowy wskaźnik nie mógł nadążyć za wałem korbowym.
Do 2005 roku, wszystkie modele Lexusa, na https://www.focus.pl/artykul/japonskie-samochody, były sprzedawane pod marką Toyota.
Model LS 460, jako pierwszy samochód na świecie, był wyposażony w system autonomicznego parkowania.
Każdy inspektor z linii lakierniczej Lexusa, 4 razy w roku przechodzi test umiejętności.
Lexus: nagrody
Samochody Lexus są doceniane przez ekspertów motoryzacyjnych z całego świata, czego wyrazem są najbardziej prestiżowe nagrody. Poniżej wymieniamy kilka z nich:
- 2007 – tytuł World Car of the Year dla modelu LS 460,
- 2018 – nagrody Best in Class w kategoriach Auto hybrydowe i elektryczne oraz Duży samochód rodzinny dla modelu ES, przyznane przez Euro NCAP,
- 2019 – tytuł Najlepszego Samochodu Sportowego dla modelu RC w plebiscycie Driver Power,
- 2019 – tytuł Najlepszego SUV-a Klasy Permium dla modelu RX w plebiscycie Driver Power,
- 2019 – tytuł Najlepszego Samochodu Klasy Średniej dla modelu IS w plebiscycie Driver Power,
- 2019 – tytuł Najlepszego Samochodu Klasy Premium dla modelu GS w plebiscycie Driver Power,
- 2019 – nagroda za największą niezawodność i jakość wykonania dla modelu RC w plebiscycie Driver Power,
- 2019 – nagroda za najlepsze wnętrze i komfort jazdy dla modelu RX w plebiscycie Driver Power,
- 2019 – nagroda Best Customer Service w plebiscycie Carbuyer.