Naukowcy z Uniwersytetu Arizony odkryli, że osoby śpiące w jednym z łóżku z partnerem/partnerką mogą pochwalić się lepszą jakością snu niż osoby zasypiające samotnie. Rzadziej doświadczają także problemów, takich jak bezsenność czy bezdech senny.
Dr Michael Grandner, dyrektor Programu Badań nad Snem i Zdrowiem na Uniwersytecie Arizony, mówi:
Bardzo niewiele badań porusza tę kwestię, ale nasze wyniki sugerują, że to, czy śpimy sami, czy z partnerem, członkiem rodziny lub zwierzęciem domowym, może mieć wpływ na nasze zdrowie podczas snu. Byliśmy bardzo zaskoczeni, gdy dowiedzieliśmy się, jakie to może być ważne.
Naukowcy wzięli pod uwagę dane zebrane w ramach badania Sleep and Health Activity, Diet, Environment and Socialization (SHADES), którego celem było przepytanie grupy ok. 1000 osób o ich nawyki związane z zasypianiem. Szczegóły opisano w Sleep.
Lepszy sen we dwoje
Uczestnicy wypełniali ankiety dotyczące częstotliwości dzielenia łóżka z partnerem, współmałżonkiem, dzieckiem, innym członkiem rodziny, dzieckiem lub nikim. Za pomocą standardowych wskaźników, naukowcy mierzyli stopień bezsenności, zmęczenia, jakość snu i ryzyko bezdechu sennego. Pod uwagę wzięto także wiek, płeć, rasę, wykształcenie i dochody.
Okazało się, że osoby, które w formularzu zaznaczyły, że śpią z partnerem “przez większość nocy”, uzyskały lepsze wyniki każdej mierzonej kwestii, niż te, które spały samotnie. Doświadczyły także rzadszych epizodów czuwania wtrąconego (wake after sleep onset – WASO). Terminem tym określa się całkowity czas zaliczony jako czuwanie występujący po zaśnięciu, ale przed ostatecznym obudzeniem się rano. Prawidłowe wartości czuwania wtrąconego nie powinny przekraczać 30 minut. WASO jest miarą fragmentacji snu.
Brandon Fuentes, student wydziału psychiatrii Uniwersytetu Arizony, dodaje:
Spanie z partnerem lub współmałżonkiem przynosi wiele korzyści dla zdrowia podczas snu, w tym zmniejsza ryzyko bezdechu sennego, nasilenie bezsenności i ogólną poprawę jakości snu.
Ciekawe jest jednak to, że spanie z dzieckiem nie przekłada się na poprawę jakości snu – o czym wie chyba każdy rodzic, który miał w swoim życiu taką sytuację. Teraz naukowcy to potwierdzili. Osoby dzielące łóżko ze swoją pociechą były bardziej narażone na bezsenność i bezdech senny.
Warto wspomnieć o pewnych ograniczeniach eksperymentu uczonych z Arizony. Badanie opierało się tylko na danych pochodzących z ankiet, więc niewykluczone, że ktoś mógł chcieć nie ujawniać prawdy. Niestety, nie istnieje złoty standard pomiaru jakości snu, więc wszelkie “mierzalne” kwestie z tym związane są mocno subiektywne.