„Gdzie się podziali wszyscy ci przywódcy? Gdzie są ludzie z charakterem, z odwagą, przekonani do własnych celów; ludzie z kompetencjami i zdrowym rozsądkiem?” – pytał przed laty Lee Iacocca, amerykański menedżer przemysłu samochodowego, prezes Forda i Chryslera.
Słowa te świadczą o tym, że kryzys przywództwa, o którym mówimy ostatnio w Polsce, jest zjawiskiem powszechnym i aktualnym nie od dziś. Jednocześnie dobrze, a nawet coraz lepiej, mają się społeczny i polityczny populizm, korporacyjny konformizm i makiawelizm. W Polsce nadal prosperują różne formy organizacyjnych folwarków. Nikt nie prowadzi chyba kursów takiego przywództwa w biznesie, chociaż książka Roberta Greene’a „48 praw władzy” o makiawelizmie na XXI wiek, którą wydałem kilkanaście lat temu jako pewnego rodzaju przewrotne kuriozum, świetnie się sprzedała i jest praktycznie nie do zdobycia.
Równocześnie przybywa przedsiębiorców, menedżerów i liderów społecznych, którzy chcą działać nie tylko doraźnie, nie po to, by za wszelką cenę zdobywać i utrzymywać władzę, lecz po to, by tworzyć i nowocześnie rozwijać firmy. Takie, w których ludziom dobrze się pracuje, a biznes i marka mają szanse umacniać się przez lata. Sięgają oni po książki Jima Collinsa, szukają inspiracji i kursów, jak nasza Akademia Przywództwa, prowadzenia firm skutecznie i z klasą. Dla nich szczególnie wartościowa i przydatna może być wydana niedawno książka Olivii Fox Cabane „Mit charyzmy”.
Wizjoner i autorytet
Autorka rozwija oparty na solidnych badaniach prosty model, który może być pomocny nie tylko w przygotowaniu się do roli mówcy, lecz również w tym, żeby być sobą w taki sposób, by motywować, umacniać morale i inspirować. W ujęciu Fox Cabane charyzma ma trzy składniki: obecność (presence), moc (power) i serdeczność (warmth).
Lider może obserwować u siebie natężenie tych trzech kluczowych elementów, poprosić innych o feedback na ten temat i wzmacniać te cechy poprzez odpowiednie nastawienie i zachowania (książka Fox Cabane zawiera wiele konkretnych wskazówek). A także – co jest spójne z bliskim mi modelem wszechstronnego przywództwa – ściągać cugle, jeśli któryś z tych atutów występuje w nadmiarze, realizujemy go przesadnie lub nieadekwatnie. Gdy przeginamy swoją siłę.
Z kompozycji natężenia mocy, serdeczności i obecności wyłaniają się cztery style charyzmy. Pamiętajmy, że chodzi tu nie tylko o wystąpienia lidera, lecz o sposób bycia i relacje we wszelkich biznesowych, firmowych i społecznych okolicznościach. Pierwsze dwa style związane są z pierwiastkiem mocy. To styl wizjonera i styl autorytetu.
Lider oddziałuje z pozycji siły swojego zaangażowania, wiary w wizję, z którą się głęboko i autentycznie utożsamia, albo z pozycji swojego doświadczenia i wiedzy, przenikliwości, którą ogarnia i diagnozuje stan rzeczy oraz przewiduje rozwój zdarzeń, konsekwencje sugerowanych działań. Oba te podejścia mogą się opierać na nastawieniu pozytywnym (w którym cele wyraża się językiem korzyści, tak prezentuje się klasyczne podejście wizjonerskie). Ale już kilkanaście lat temu prof. Heike Bruch, która na uniwersytecie w St. Gallen prowadzi badania nad energetyzowaniem pracowników, zwróciła uwagę, że obok przekazu typu „zdobyć księżniczkę”, liderzy często rozwijają narrację „zabić smoka”.
Zwłaszcza w świetle badań z ostatnich lat widać, że przy całym szacunku dla psychologii pozytywnej i wartości pozytywnego myślenia, możemy pogodzić się z faktem, że ewolucyjnie ukształtowany mózg reaguje w pierwszej kolejności na złe wiadomości, a perspektywa straty może mocniej motywować niż porywająca wizja sukcesu. Dlatego, zwłaszcza w roli eksperta, w ramach stylu „autorytetu”, warto umiejętnie stosować język konsekwencji: „gdy zrobisz to – osiągniesz cel, jeśli jednak zaniechasz działania lub postąpisz niewłaściwie, konsekwencje będą jak następuje”.
Wizjonerski styl może być oparty na autentycznych i wartościowych przemyśleniach (jak w przypadku Steve’a Jobsa), ale może też być sposobem realizacji populistycznego planu – wtedy lider, zgodnie ze schematem trójkąta dramatycznego, wskazuje „prześladowców” , „obcego”, „jakieś »zło« czy »zagrożenie« i oferuje jedynie słuszną drogę do wybawienia, wizję wyzwolenia lub zmiany, zapowiadając przy okazji rozliczenie winnych. Brr…
Inspiracja
Jeśli chcecie wysłuchać inspirujących wykładów prawdziwie wszechstronnych i realizujących postulaty Olivii Fox Cabane polskich mówców, zapraszamy na platformę Appendix: www.appx.pl
Serdeczny i obecny
Mniej rozpowszechniony, choć znajdujący zastosowanie w biznesie, zwłaszcza w sytuacjach trudnych, a także wobec „osób trudnych”, jest styl serdeczny. Wprawdzie trudno zachowywać się w korporacji jak Dalajlama, jednak ciepłe, przyjacielskie, zabarwione humorem podejście nie przeszkadza w stawianiu celów, krytyce i ustalaniu standardów. Może nawet w tym pomagać, jeśli lider umie i kochać, i wymagać.
Ludzie potrzebują akceptacji i szacunku. Są w stanie dać z siebie wiele, jeśli tego ze strony lidera autentycznie doświadczają. W tym kontekście jeszcze bardziej „magiczny” jest styl charyzmy oparty na obecności. Introwertywny lider, dostatecznie pewny siebie, swoich wartości, tego, co wie i co robi, jest w stanie „zapomnieć o sobie” i przenieść się na scenę zewnętrzną, aby naprawdę słuchać, obserwować i zadawać pytania, dzięki którym chce lepiej poznać sposób myślenia czy pomysły podwładnych. Osoba, która doświadczy prawdziwego słuchania, autentycznego zaangażowania w relacji ze sobą, zainteresowania i zaciekawienia swoją osobą, odwzajemnia takie reakcje i nastawienia wobec szefa. Ma odwagę zarówno odkrywać trudności, jak i dzielić się pomysłami czy nawet krytyką. W kontraście do Steve’a Jobsa jako lidera preferującego ten styl Olivia Fox Cabane przedstawia Billa Gatesa. Podobnie funkcjonuje Elon Musk, twórca Tesla Motors. Tak właśnie działających przedsiębiorców i menedżerów Jim Collins opisywał w końcu XX wieku jako liderów piątego poziomu, którzy wygrywają z ekstrawertywnymi, charyzmatycznymi lidera-mi z okładek „Forbesa” dzięki temu, że charakteryzuje ich biznesowa pokora, determinacja, realizm i wiara.
Szukanie dopełnienia
Chociaż każdy lider może mieć preferencje i skłonności do któregoś z tych czterech stylów, w świetle modelu Versatile Leadership zachęcamy, by szukać w sobie możliwości związanych z każdym z nich. Ciekawe, że najtrudniej jest przekroczyć ograniczenia i rozwijać nowe możliwości właśnie w zakresie tego magicznego i tajemniczego stylu opartego przede wszystkim na obecności. Prawdziwego zainteresowania, prawdziwego zapomnienia o sobie i autentycznego słuchania trudno się uczyć i nie sposób udawać.
Zwróćcie państwo uwagę, że podobnie jak style przywództwa w modelu Versatile Leadership, gdzie mamy pary dopełniających się kompetencji – strategiczny versus operacyjny oraz forsujący versus angażujący, możemy uporządkować style charyzmy wskazywane przez Olivię Fox Cabane. Z jednej strony dopełniają się styl wizjonera i obecności, z drugiej – autorytetu i serdeczności. Znajdź w sobie to wszystko, a nie będziesz musiał się uciekać do marnego populizmu.