Nowe odkrycie naukowców zostało oficjalnie ogłoszone w tym tygodniu, jednak po raz pierwszy opublikowano je już kilka miesięcy temu w czasopiśmie “British Journal of Dermatology”. Badacze zauważyli, iż jeden na czterech przechodzących zakażenie koronawirusem pacjentów skarżył się na występowanie zmian na języku. Obejmowały one obrzęki, owrzodzenia, nowe wypukłości lub wgłębienia, a także odbarwione plamy. Niewielki odsetek osób zgłaszał również uczucie pieczenia w ustach, a wszystkie wymienione objawy często towarzyszyły utracie smaku i węchu. Wyniki zostały oparte na obserwacji 666 hiszpańskich pacjentów, którzy zmagali się z łagodną lub umiarkowaną wersją COVID-19.
One in five people with Covid still present with less common symptoms that dont get on the official PHE list – such as skin rashes. Seeing increasing numbers of Covid tongues and strange mouth ulcers . If you have a strange symptom or even just headache and fatigue stay at home ! pic.twitter.com/V04CiZNilK
— Tim Spector (@timspector) January 13, 2021
Naukowcy podkreślają, że jeszcze nie są w stanie stwierdzić, czy objawy w postaci zmian na języku mogą być powszechne. W związku z tym, że wszyscy pacjenci objęci ich badaniem przechodzili infekcję w sposób umiarkowany, lekarze nie są pewni, czy objawy nazywane potocznie “covidowym językiem” mogą dotyczyć również osób, które przechodzą zakażenie wirusom bardzo ciężko albo kompletnie bezobjawowo.
Mimo że w środowisku medycznym powszechnie wiadomo, iż infekcje wirusowe mogą mieć tendencję do objawiania się również w jamie ustnej i na języku, istnieje zbyt niewiele danych na temat podobnych procesów w przypadku pacjentów zakażonych wirusem COVID-19. Może to jednak wynikać z niebezpieczeństwa, jakie szczególnie w przypadku lekarzy niesie z sobą ekspozycja na wirusa – niewykluczone, że tego typu objawy były po prostu przegapiane.
Inne, przeprowadzone wcześniej badania objawów zakażenia koronawirusem wykazały, że COVID-19 może również powodować zmiany na dłoniach, stopach i skórze. W maju 2020 roku pojawiło się doniesienie o występowaniu takich symptomów jak czerwone i opuchnięte palce u stóp oraz wysypka. Najczęściej zgłaszali je jednak pacjenci, którzy borykali się z przedłużającymi się objawami, co mogło być oznaką wywołanego przez wirusa stanu zapalnego w organizmie. Badania jednak nie ustalają jednoznacznie, jak często koronawirus powoduje wysypki i inne dermatologiczne symptomy.
Aktualne ustalenia wskazują na to, iż mniej więcej 40 procent pacjentów doświadczyło problemów skórnych na dłoniach lub stopach, które obejmowały między innymi łuszczenie się skóry, występowanie małych zgrubienia, uczucie pieczenia i zaczerwienienia, a u około 10 procent pojawiła się również uciążliwa wysypka. Oznacza to, że naukowcom udało się znaleźć więcej objawów skórnych, niż ich poprzednikom, którzy przyglądają się symptomom zakażenia od prawie roku.
Badacze podkreślają, iż do pełni zrozumienia kiedy i u jakich pacjentów tego typu objawy pojawiają się najczęściej potrzeba im więcej czasu, ponieważ w tym momencie jeszcze nikt nie jest w stanie określić, czy nowe ustalenia mogą pomóc w przewidywaniu cięższego lub wyjątkowo długiego przebiegu choroby.