Co ciekawe, to nie pierwszy raz w ostatnim czasie, gdy piszemy o rzymskich legionach związanych z Juliuszem Cezarem. Poprzednio chodziło o Legio XIII Gemina, po którym znaleziono artefakty zlokalizowane na terenie Wiednia. Tym razem mowa natomiast o wykopaliskach przeprowadzonych u podnóża Tel Megiddo.
Czytaj też: Wielki sukces polskich archeologów. Ich znalezisko zdradza sekrety sprzed tysięcy lat
Legio VI Ferrata powstał w 52 roku p.n.e. i miał na swoim koncie wiele starć, poczynając od bitwy pod Alezją, przez potyczki na terenie Hiszpanii, aż po podróż do Egiptu, gdzie trzeba było rozstrzygnąć spór między Kleopatrą a Ptolemeuszem XIII. W 45 roku p.n.e. legion został rozwiązany po bitwie pod Mundą, choć już w kolejnym roku doszło do jego reaktywacji za sprawą Marka Emiliusza Lepidusa, który później przekazał go Markowi Antoniuszowi.
Co ciekawe, w pewnym momencie istniały dwa legiony numerowane w ten sam sposób. Ferrata pozostawał pod zarządem Marka Antoniusza, natomiast Victrix wykonywał rozkazy Oktawiana Augusta. W czasie bitwy pod Akcjum doszło nawet do bezpośredniego starcia między nimi.
Jednym ze źródeł informacji na temat dalszych losów słynnego legionu są wykopaliska prowadzone u podnóża Tel Megiddo. Za ich sprawą badacze dotarli do liczącej około 1800 lat fortecy składającej się z głównej centralnej drogi znanej jako Via Pretoria oraz części monumentalnego budynku z podium w kształcie półkola i podłożem pokrytym kamieniem. Zdaniem naukowców można mówić o stałej bazie wojskowej należącej do Legio VI Ferrata. Z szacunkowych danych wynika, jakoby stacjonowało tam ponad 5000 rzymskich żołnierzy, przebywających w garnizonie od 117 do 300 roku.
Legio VI Ferrata został założony w 52 roku p.n.e. na polecenie Juliusza Cezara. Zgromadzone dowody wskazują natomiast na stacjonowanie rzymskich żołnierzy na terenie dzisiejszego Izraela w okresie od 117 do 300 roku
Chodzi więc o znacznie późniejszy okres niż rządy Juliusza Cezara czy Oktawiana Augusta. Interesujące jest również samo stanowisko archeologiczne, gdyż obszar Tel Megiddo jest wymieniany w Biblii. To właśnie tam miało dojść do ostatecznej bitwy dobra ze złem. Być może autorzy Apokalipsy św. Jana w jakiś sposób inspirowali się obecnością stacjonujących w tych okolicach wojsk, łącząc ten aspekt z nadchodzącą bitwą.
Czytaj też: Słynna gromada gwiazd ma wyjątkową historię. Opowiadano ją już 100 tysięcy lat temu
W toku prowadzonych wykopalisk archeolodzy zidentyfikowali zarówno przedmioty o typowo militarnym przeznaczeniu, jak i te wykorzystywane w codziennym życiu. Chodzi między innymi o monety, części broni, fragmenty naczyń ceramicznych, kawałki szkła oraz wiele dachówek. Te ostatnie, wykorzystywane do krycia budynków, układania podłóg i pokrywania ścian, zawierają oznaczenia charakterystyczne dla Legio VI Ferrata, dzięki czemu można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że chodzi o artefakty związane z tym właśnie legionem.