Łazik Perseverance, który bada dno marsjańskiego krateru Jezero, w ubiegłym miesiącu nie mógł pobrać próbki tamtejszej gleby. Pierwszego września NASA ogłosiła, że druga próba okazała się udana. Takich próbek łazik pobrać ma kilkadziesiąt. Trafią kiedyś do ziemskich laboratoriów.
Centrum kontroli misji na cel drugiego odwiertu wybrało dużą skałę, którą nazwano „Rochette”. To głaz na krawędzi krateru, który leży tam prawdopodobnie od milionów lat. Wybrano taki cel, bo próba pobrania pierwszej próbki nie powiodła się prawdopodobnie dlatego, że gleba w poprzednim miejscu, gdzie Perseverance się wwiercił, była zbyt krucha i sypka.
Nowe zdjęcia wykonane podczas pobierania próbki pokazują, że tym razem obyło się bez niespodzianek. – W wydrążonym wiertle, które pobiera materiał, widać doskonale rdzeń skalny – mówi Kenneth A. Farley z California Institute of Technology, który nadzoruje misję Perseverance pod względem badań naukowych.
Naukowcy twierdzą, że próbka jest „perfekcyjna”. Są bardzo zadowoleni, bo wiele poprzednich prób pobierania marsjańskiego gruntu lub skał spełzało na niczym. Okazywały się zbyt kruche i sypkie albo przeciwnie, zbyt twarde. Problemy miały już lądowniki Phoenix i InSight oraz łazik Curiosity.
Marsjańskie próbki trafią kiedyś na Ziemię
Próbka jest mniej więcej wielkości ołówka. Perseverance ma pobrać takich jeszcze ponad dwadzieścia. Będzie przechowywać je, jak czule piszą Amerykanie, w swoim brzuszku. Kiedyś jednak mają trafić w końcu na Ziemię.
Plan zakłada, że próbki odbierze inny łazik i załaduje je na niewielką rakietę. Ta dostarczy próbki na Ziemię, gdzie naukowcy będą mogli dokładnie zbadać je w laboratoriach. Nie wiadomo jednak, kiedy tak się stanie – terminów nie określono. Na pewno nie stanie się to przed 2030 rokiem, bowiem do tego czasu budżet i konkretne plany NASA zostały już ustalone.
Perseverance będzie więc do tego czasu wędrował po powierzchni Czerwonej Planety z cięższym nieco brzuszkiem. Po co ma nosić w nim próbki skał?
Na Marsie były kiedyś jeziora. Czy było tam też życie?
Miejsce, po którym wędruje Perseverance wybrano nieprzypadkowo. Naukowcy sądzą, że dno krateru Jezero, miliony lat temu pokrywało jezioro. Mogły w nim panować warunki sprzyjające rozwojowi życia. Próbki mogą się okazać kluczowym dowodem na to, że na Marsie istniało kiedyś – a kto wie, może i nadal istnieje – życie.
Istnieje wiele poszlak, że w marsjańskich kraterach zbierała się kiedyś woda i tworzyła jeziora. Wskazuje na to obecność pewnych minerałów, które (przynajmniej na Ziemi) powstają tylko pod powierzchnią wody. Jeśli tak rzeczywiście były, na Marsie przez miliony lat musiały istnieć korzystne warunki do powstania i rozwoju życia.
To, dlaczego teraz nie znajdujemy jego śladów, stanowi pewną zagadkę. Być może życie nigdy się na Marsie nie rozwinęło, bo jego gleba jest toksyczna z powodu wysokiej zawartości nadchloranów.
Jednak na Ziemi istnieje kilkadziesiąt gatunków bakterii, które nadchloranami się wręcz żywią.Takie organizmy mogłyby nadal żyć w marsjańskiej glebie.
Źródło: NASA.